Piłkarze ŁKS Łódź wygrali na wyjeździe z GKS Jastrzębie 2:0 w 32. kolejce pierwszej ligi i podobnie jak wcześniej Raków Częstochowa wywalczyli awans do ekstraklasy. Trwa zacięta walka o utrzymanie, w którą wciąż zaangażowanych jest wiele zespołów.

W spotkaniu z GKS Jastrzębie bramki dla ŁKS, który po raz ostatni występował w ekstraklasie w sezonie 2011/12, zdobył jeszcze przed przerwą sprowadzony do klubu zimą Łukasz Sekulski.

Od wznowienia na początku marca pierwszoligowych rozgrywek drużyna Kazimierza Moskala zanotowała w jedenastu meczach aż dziewięć zwycięstw, jeden remis i jedną porażkę. W tym roku straciła łącznie tylko dwie bramki.

Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu lider Raków, który w sobotę zremisował u siebie z GKS Tychy 0:0, ma 69 punktów, ŁKS - 65, a trzecia w tabeli Stal - 58. Mielczanie dzień wcześniej pokonali na wyjeździe GKS Katowice 2:0, ale wobec sobotniego wyniku z Jastrzębia nie mają już szans dogonić łodzian.

ŁKS jeszcze w 2017 roku rywalizował w trzeciej lidze (czwarty poziom rozgrywkowy).

W sobotę zanotował więc trzeci awans z rzędu. W sezonie 2016/17 zajął wprawdzie drugie miejsce w swojej grupie trzeciej ligi, ale zwycięzca tamtych rozgrywek - Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - nie uzyskał licencji na występy klasę wyżej. Jego miejsce zajął właśnie zespół z al. Unii.

W cieniu walki o ekstraklasę trwa zacięta rywalizacja o utrzymanie w pierwszej lidze. Już w poprzedniej kolejce szansę straciła ostatnia Garbarnia Kraków (21), która w sobotę doznała 21. porażki w sezonie, tym razem na wyjeździe z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza 0:1.

Dwa pozostałe spadkowe miejsce - szesnaste i siedemnaste - zajmują obecnie Bytovia (33 pkt) i Wigry (31). Drużyna z Bytowa uległa na wyjeździe Odrze Opole 1:2 (obie bramki dla zwycięzców strzelił Szymon Skrzypczak), natomiast piłkarze z Suwałk podejmą w niedzielę czwartą w tabeli Sandecję Nowy Sącz.

Niepewne ligowego bytu są również znajdujące się tuż nad strefą spadkową i mające po 34 punkty Stomil oraz GKS Katowice.

Olsztynianie zagrają w niedzielę na wyjeździe z dziewiątą Puszczą Niepołomice, a katowiczanie we wspomnianym piątkowym meczu ulegli u siebie Stali 0:2, ponosząc pierwszą porażkę od 9 marca.