Robert Zawłocki został kuratorem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zdecydował o tym Trybunał Arbitrażowy przy Polskim Komitecie Olimpijskim, do którego zwrócił się minister sportu Mirosław Drzewiecki. Ciągłe i rażące naruszanie przez zarząd związku statutu PZPN było powodem wprowadzenia kuratora - poinformował Zawłocki, który do niedawna pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Wydziału Dyscypliny PZPN.

Wszystko zaczęło się od kontroli, jaką w Polskim Związku Piłki Nożnej zleciło ministerstwo sportu. Jej wyniki były na tyle – zdaniem resortu – alarmujące, że do Trybunału Arbitrażowego Mirosław Drzewiecki złożył wniosek o zawieszenie władz PZPN. Trybunał obradował w poniedziałek po południu i podjął decyzję o zawieszeniu organów statutowych związku. Według informacji dziennikarza RMF FM Konrada Piaseckiego, dokładnie o godz. 15:30 do siedziby PZPN wkroczył kurator i kompletnie zaskoczonym szefom związku obwieścił, że przejmuje władzę. Jesteśmy w lekkim szoku. Jest to moment dość dziwny dla robienia tego typu grandy - powiedział reporterowi RMF FM Zbigniew Koźmiński, były już rzecznik PZPN. Posłuchaj:

Kurator w PZPN - jakie będą konsekwencje?

Dotychczasowy zarząd PZPN może się odwoływać od decyzji Trybunału Arbitrażowego. Warto zaznaczyć, że wprowadzenie kuratora automatycznie zawiesiło procedury wyboru nowego prezesa. Zatem planowany na ostatnie dni października zjazd zostanie odłożony. Trudno spodziewać się, aby w tej sytuacji któryś z dotychczasowych działaczy PZPN ponownie kandydował, a to wykluczałoby z grona kandydatów Grzegorza Lato i Zdzisława Kręcinę, i zwiększało szanse Zbigniewa Bońka. Możliwe jest jednak, że przy tak dynamicznych wydarzeniach na horyzoncie pojawi się ktoś zupełnie nowy. Zjazd wyborczy odbędzie się dzień po tym, jak w związku zapanuje porządek - zapewnił Zawłocki. Posłuchaj:

Co z Euro 2012?

Miejmy nadzieję, że decyzja o wprowadzeniu kuratora nie odbije się na przygotowaniach do Euro 2012. Decyzja Trybunału Arbitrażowego powinna być łatwiejsza do zaakceptowania przez europejskie władze niż interwencje rządu. Jaka będzie reakcja prezesa UEFA Michela Platiniego? Jeżeli UEFA nie zaprotestuje, to mecze reprezentacji i przygotowania do piłkarskich mistrzostw Europy będą przebiegały zgodnie z planem.

Szef UEFA Michel Platini wie o sytuacji w PZPN. Został niedawno powiadomiony - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej minister sportu Mirosław Drzewiecki. Z kolei rzecznik UEFA William Gaillard stwierdził: Jesteśmy oczywiście zaskoczeni! Nie dostaliśmy żadnych informacji. Gdzie leży prawda? Dopytywał o to reporter RMF FM Marek Smółka:

Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Przez związek przeszło 50 kontroli i nic nie znaleziono, a teraz zaczyna się jakaś zabawa - stwierdził były już rzecznik PZPN. Zapowiedział, że zawieszony zarząd związku spotka się we wtorek. Sam zarząd w specjalnym oświadczeniu zaznaczył, że ciągle działa legalnie i zgodnie z prawem, a kurator nie jest uprawniony do podejmowania samodzielnych decyzji i reprezentowania PZPN na zewnątrz.