Polskie siatkarki przegrały w chińskim Jiangmen z reprezentacją gospodarzy 0:3 (12:25, 18:25, 22:25) w pierwszym meczu czwartego turnieju Ligi Narodów. To trzecia porażka drużyny trenera Jacka Nawrockiego w rozgrywkach.

Po serii udanych występów polskie siatkarki zostały dosłownie rozbite przez mistrzynie olimpijskie z Rio de Janeiro. To był pierwszy mecz biało-czerwonych, w którym praktycznie nie nawiązały równorzędnej walki z przeciwnikiem.

Trener Jacek Nawrocki wysłał we wtorek do gry najwyższe zawodniczki. Mierzące ponad dwa metry Agnieszka Kąkolewska i Magdalena Stysiak nie były w stanie powstrzymać precyzyjnie atakujących Chinek. Polki nie potrafiły wykorzystać przewagi fizycznej. To gospodynie miały przewagę w grze blokiem. W tym elemencie wygrały 13:4.

Polki słabo też przyjmowały zagrywkę, a Julia Nowicka robiła co mogła, by jak najlepiej rozegrać trudne piłki. Polski szkoleniowiec nie miał też zmienniczki dla Nowickiej. Joanna Wołosz dochodzi do formy po urazie stawu skokowego.

Chinki nie do zatrzymania

Początek spotkania to wręcz miażdżąca przewaga Chinek, które grały niezwykle szybko, efektownie i przede wszystkim skutecznie. Już na pierwszą przerwę techniczną schodziły z czteropunktową przewagą, a po kolejnych udanych akcjach było już 15:5 dla Azjatek.

Nieco lepiej wyglądała gra biało-czerwonych w kolejnych odsłonach. Powoli rozkręcała się Malwina Smarzek, ale zawodziła Stysiak, która często atakowała poza boisko lub w blok rywalek. Gospodynie prowadzone przez jedną z najlepszych na świecie lewoskrzydłowych Ting Zhu znów zaczęły powiększać przewagę. Podopieczne Nawrockiego zdołały zmniejszyć straty do czterech "oczek", ale finisz należał do Chinek.

Szkoleniowiec Polek dokonał kilku zmian w składzie. Na boisku pojawiły się Natalia Mędrzyk oraz Kamila Witkowska. Gdy tylko biało-czerwone ograniczyły liczbę błędów, wynik też wyglądał zdecydowanie korzystniej.

W końcówce znów kilka punktów z rzędu zdobyły gospodynie. Polki dzięki udanym serwisom Witkowskiej obroniły trzy meczbole, ale przy stanie 24:22, Witkowska kolejną zagrywkę posłała w aut.

W środę kolejnym rywalem polskich siatkarek będą ubiegłoroczne zwyciężczynie Ligi Narodów - Amerykanki. Początek spotkania o godz. 10 (czasu warszawskiego).