Odliczamy godziny do dzisiejszego starcia piłkarskiej reprezentacji Polski z Portugalią. Będzie to drugie spotkanie biało-czerwonych w pierwszej edycji Ligi Narodów. Polacy zagrają na Stadionie Śląskim w Chorzowie, który jest dla nas szczęśliwą areną, uwielbianą przez piłkarzy. Sami zawodnicy będą grali o większe pieniądze niż do tej pory zakładano. Niestety podczas dzisiejszego meczu nie zostaną uhonorowani zawodnicy, którzy zagrali, bądź zagrają setny mecz z orzełkiem na piersi.

Mowa o Kubie Błaszczykowskim i Robercie Lewandowskim. Podziękowania za znakomitą karierę w reprezentacji nie otrzyma też dziś Łukasz Piszczek. Dlaczego? Zapytaliśmy o to dyrektora reprezentacji i rzecznika prasowego PZPN-u Jakuba Kwiatkowskiego.

To są oficjalne mecze UEFA, nadzorowane przez federację, więc ten czas przedmeczowy jest bardzo ściśle pilnowany. Skłaniamy się ku temu, żeby uhonorować Roberta i Kubę podczas meczu towarzyskiego w Gdańsku; żeby otrzymali ewentualnie pamiątkowe patery, koszulki. To jeszcze jest kwestia do ustalenia. Jesteśmy oczywiście na to przygotowani. Najpierw Robert musi rozegrać setny mecz. Trudno byłoby wręczać cokolwiek przed meczem, więc czekamy na to. Jeśli chodzi o nieobecnego już Łukasza Piszczka, który zakończył swoją karierę reprezentacyjną - pojawiało się dużo głosów, żeby podziękować Łukaszowi właśnie tutaj na Stadionie Śląskim. Wracam do tego, co powiedziałem przed chwilą: oficjalne mecze rządzą się swoimi prawami. Łukasz został zaproszony przez prezesa Zbigniewa Bońka na to spotkanie. Jeszcze nie wiemy, czy z tego zaproszenia skorzysta; czy uda mu się zostać, bo teraz jest akurat w Polsce - mówił Jakub Kwiatkowski.

Szczęśliwy Stadion Śląski

Stadion Śląski to arena, na której reprezentacja Polski gości od lat. W XXI wieku graliśmy tu 14 razy. Biało-czerwoni odnieśli 6 zwycięstw, 4 razy remisowali i ponieśli 4 porażki. Co ciekawe, tylko w trzech meczach nie udało się nam strzelić żadnej bramki. Pierwsze z tych spotkań to bezbramkowo zremisowany mecz z Węgrami w marcu 2003 roku w eliminacjach do Mistrzostw Europy. Drugi mecz to również eliminacyjne spotkanie z września 2003 roku, kiedy przegraliśmy ze Szwecją 0:2. Ostatnio w Kotle Czarownic nie strzeliliśmy bramki w październiku 2009 roku w eliminacjach do mundialu. Wtedy przegraliśmy ze Słowacją 0:1. Ostatni rozegrany mecz na Stadionie Śląskim to sparingowe spotkanie z Koreą Południową w marcu tego roku. Wtedy ekipa jeszcze Adama Nawałki wygrała z tą drużyną 3:2. 

Większe premie za udział i zwycięstwa

Będą większe pieniądze dla piłkarzy, a właściwie dla federacji, wystawiających reprezentacje w Lidze Narodów. UEFA zdecydowała, że za sam udział w rozgrywkach i zajęcie pierwszego miejsca w grupie - narodowe federacje otrzymają premie wyższe premie, liczone w milionach euro.

Polska, występująca wśród 12 najsilniejszych reprezentacji, uzyska za udział w Lidze Narodów 2,25 mln euro zamiast 1,5 mln. Premia za wygranie grupy A3, w której obok biało-czerwonych rywalizują Włochy i Portugalia, wyniesie również 2,25 mln euro, a nie - jak pierwotnie zakładano - 1,5 mln.

Przewidziano także wyższe nagrody dla czterech finalistów rozgrywek: zwycięzca otrzyma 6 mln euro (poprzednio planowano 4,5 mln), druga drużyna - 4,5 mln, trzecia - 3,5 mln, a czwarta - 1,5 mln euro - trzy ostatnie kwoty podwyższono o 1 mln euro.

O co chodzi w Lidze Narodów?

Liga Narodów to nowa rozgrywki, częściowo zastępujące dotychczasowe mecze towarzyskie. Zrzeszone w UEFA federacje zostały podzielone na cztery dywizje: A, B, C i D, na podstawie rankingu tej organizacji (innego niż FIFA). Dywizje A i B liczą po 12 zespołów, C - 15, a D - 16. W każdej z dywizji powstały cztery grupy, złożone z trzech lub czterech zespołów, aby każda reprezentacja mogła rozegrać po cztery lub sześć spotkań (systemem mecz i rewanż).

Faza grupowa rozpoczęła się we wrześniu, a zakończy w listopadzie. Zwycięzcy grup dywizji A awansują do Final Four, zaplanowanego na 5-9 czerwca 2019 roku.

W marcu ogłoszono, że turniej finałowy pierwszej edycji Ligi Narodów chcą zorganizować Polska, Portugalia i Włochy. Zwycięzca tej grupy awansuje do Final Four i automatycznie zostanie gospodarzem, co UEFA ma potwierdzić w grudniu.

(j.)