Bayern pokrzepiony wysoką wygraną w Bundeslidze. Olimpique po dwóch dniach podróży. Wieczorem drugi półfinał Ligi Mistrzów. Bawarczycy ostatni raz grali w tej fazie rozgrywek dziewięć lat temu. Olimpique blisko pięćdziesiąt...

Piłkarze z Lyonu spędzili dwa dni w podróży. Najpierw dojechali do Stuttgartu, gdzie nocowali, później dotarli do Monachium. Wszystko przez pył wulkaniczny, który sparaliżował ruch lotniczy w niemal całej Europie. Francuzi na mecz musieli jechać autokarem. Podobnie jak gracze Barcelony, którzy takim właśnie środkiem transportu udali się do Mediolanu na przegrany mecz z Interem.

W konfrontacji Olimpique z Bayernem trudno wskazać murowanego faworyta. Nie da się jednak ukryć, że to Bawarczycy są teraz na fali. Wyborną formę prezentuje Arjen Robben, odgrywający w zespole lidera Bundesligi niemal taką rolę jak Messi w Barcelonie. W rewanżu na Old Trafford Holender zdobył piękną bramkę na wagę awansu, a w lidze strzelił Hannoverowi trzy gole.

Odnieśliśmy w sobotę gładkie zwycięstwo, dzięki czemu nie straciliśmy wiele sił. Mieliśmy przy okazji sporo radości, zabawy. To był idealny sposób na przygotowanie się do meczu z Lyonem - przyznał po okazałym zwycięstwie nad Hannoverem (7:0) trener Bayernu Louis van Gaal, który wygrał Ligę Mistrzów w 1995 roku z Ajaksem Amsterdam.

Optymizmu Holendra nie mąci nawet fakt, że dzisiaj zabraknie zawieszonych za kartki Holgera Badstubera i Marka van Bommela.

Przed przesadnym optymizmem przestrzega jednak jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy Bayernu - Bastian Schweinsteiger. Olympique Lyon wyeliminował wcześniej Real Madryt i Bordeaux. Z tym drugim zespołem przegraliśmy dwa razy w fazie grupowej obecnej edycji Ligi Mistrzów - przypomniał Schweinsteiger. Wówczas jednak Bayern spisywał się bardzo przeciętnie. Doszło do tego, że na początku grudnia zagrożona była posada trenera Louisa van Gaala. Ostatecznie jednak Holender pozostał w klubie, a drużyna zaczęła wygrywać mecz za meczem. Efektem jest pozycja lidera Bundesligi, awans do finału Pucharu Niemiec i przede wszystkim pierwszy od 2001 roku półfinał Ligi Mistrzów.

Tymczasem w zespole z Lyonu nastroje są mniej optymistyczne. W ostatni weekend drużyna zremisowała ligowe spotkanie z Bordeaux 2:2.