Euro-przystawka, trening przed derbami - tak włoska prasa komentuje wieczorny pojedynek Lazio Rzym z Legią Warszawa w piłkarskiej Lidze Europejskiej. Dla drużyny z Rzymu ważniejsze są bowiem niedzielne derby z Romą. W relacjach prasowych mowa jest też o polskich kibicach, którzy wczoraj wieczorem odpalili świece dymne m.in. przed gmachem włoskiego parlamentu.

Zobacz również:

Rzymska "La Repubblica" pisze, że dla Lazio pytanie dnia brzmi: Czy drużyna zdoła skoncentrować się podczas meczu z Legią, nie myśląc o derbach? Dla trenera rzymian Vladimira Petkovica pytania nie ma, bo - jak stwierdził - "musimy zacząć mecz w grupie od zwycięstwa, a zatem nie wolno się rozpraszać". Gazeta zauważa jednak, że to właśnie wyzwanie niedzielnych derbów zadecydowało o składzie Lazio na mecz z Legią. Według dziennikarzy, na boisko nie wyjdzie - bo musi odpocząć przed weekendem - największa gwiazda klubu, Miroslav Klose. Ma nie być też tak mocnych piłkarzy jak Antonio Candreva i Cristian Ledesma.

Dziennik podkreśla, że na stadionie będzie dwa tysiące kibiców z Polski i informuje, że już dali oni o sobie znać. Grupa kiboli z gołymi torsami i zasłoniętymi twarzami odpalała świece dymne przed siedzibą włoskiej Izby Deputowanych w Rzymie, a następnie rozbiegła się po uliczkach historycznego centrum. Policyjny pościg za autorami tych wyczynów nie udał się, bo kibole szybko się szybko rozpierzchli - dodaje "La Repubblica".

W obawie przed bezpośrednią konfrontacją Polaków z kibicami Lazio policja będzie dziś patrolować wiele punktów w Rzymie.

Chcemy wygrać - te słowa trenera Lazio wypunktowuje z kolei "La Gazzetta dello Sport" podkreślając, że mimo zbliżających się derbów drużyna stawia na "międzynarodowy prestiż".

Nasze rozgrywki ligowe są ważne, ale pięknie jest grać w Europie i pięknie jest w Europie wygrywać - powiedział Petkovic cytowany przez włoską gazetę. Legia to klub, który szanujemy, dlatego wystawię na boisku najlepszą z możliwych drużyn - zapewnił.

"Corriere della Sera" nazywa z kolei mecz "euro-przystawką" przed derbami z Romą, które określa jako prawdziwe wielkie wyzwanie. Odnotowuje również, że Legia to wielokrotny mistrz kraju, "agresywny", podobnie "jak orszak jeżdżących za nim kibiców". Mediolański dziennik przypomina jednak również, że warszawski klub wyeliminowała z Ligi Mistrzów rumuńska Steaua i gol grającego w niej Federico Piovaccariego, który - jak komentuje gazeta - "nie jest Neymarem".

Dziennik zauważa też, że największym przeciwnikiem do pokonania jest dla Lazio napięcie przed rzymskimi derbami i roztargnienie z tego powodu.

(edbie)