Jestem trochę znudzony - nie mam nic do roboty. Nie przywykłem tak długo odpoczywać - przyznał polski kierowca Formuły 1 Robert Kubica w wywiadzie zamieszczonym na stronie internetowej BMW Sauber. Polak zamieścił również specjalny list z podziękowaniami dla kibiców za wsparcie w trudnych chwilach po wypadku podczas wyścigu o GP Kanady.

Nie udało mi się odwiedzić Polski, ale wiem od rodziny, że mój wypadek w Montrealu wywołał w kraju szok. Otrzymałem masę wiadomości od przyjaciół oraz fanów z Polski i chciałbym wszystkim za to podziękować. Dla mojej rodziny szczególnie trudne było pierwsze 30 minut po wypadku - dopiero wtedy otrzymali informację, że wszystko ze mną w porządku - dodał Polak.

Kubica zapewnił, że wypadek nie będzie miał wpływu na jego styl jazdy bolidem F1. Miałem świadomość, że podczas jazdy samochodem F1 może dojść do podobnej kolizji. Nie mogę też wykluczyć, że w przyszłości zdarzy się kolejna. To samo dotyczy także pozostałych kierowców i wszyscy mamy tego świadomość. Wyszedłem z wypadku bez szwanku i to dodaje mi odwagi. Zawdzięczam to regulacjom bezpieczeństwa FIA oraz

postawie inżynierów BMW Sauber, którzy na pierwszym miejscu stawiają bezpieczeństwo - ocenił Kubica.

Polak nie może się już doczekać występu w kolejnym wyścigu - o Grand Prix Francji na torze Magny Cours. By jednak otrzymać zgodę na start będzie musiał przejść we Francji kolejne badania lekarskie.