Na nowy sposób gry w krykieta wpadli zawodnicy z klubu sportowego z West Yorkshire na północy Anglii.

Chłopcy z Yorkshire zagrali partyjkę krykieta nie po angielsku. By uczcić koniec sezonu, 18 dżentelmenów nocą rozebrało się do naga i przy świetle reflektorów samochodowych oddało się na nowo odkrytej starej pasji. Mecz zakończył się jednak przed czasem, po godzinie, kiedy na miejscu pojawili się umundurowani pod szyję policjanci. Kapitan drużyny tłumaczył zachowanie swoich chłopców tym, że na zakończenie rozgrywek ligowych trzeba dać troszeczkę pograć... wyobraźni. Poza tym, jego zdaniem, zawodnicy w ogóle nie stracili głowy - zostawili bowiem ubranego sędziego...

Posłuchaj londyńskiego korespondenta RMF FM Bogdana Frymorgena:

16:00