Paweł Kołodziej zdobył tytuł bokserskiego mistrza świata organizacji WBF w wadze junior ciężkiej. Na gali w Strzelcach Opolskich pokonał przez techniczny nokaut Anglika Marka Krence'a. Było to 25. zwycięstwo Kołodzieja, niepokonanego na zawodowym ringu.

Walka wieczoru pomiędzy Kołodziejem i Krencem zakończyła się po trzech rundach. 20 sekund przed końcem trzeciego starcia Kołodziej trafił mocnym prawym sierpowym i posłał Anglika na deski. Krence po wyliczeniu do 8 próbował jeszcze kontynuować pojedynek, ale Kołodziej zadał kolejne mocne ciosy i równo z gongiem kończącym trzecią rundę sędzia ringowy przerwał walkę i ogłosił zwycięstwo Polaka.

Mam nadzieję, że nie poprzestanę na tych pasach, (Kołodziej jest potrójnym mistrzem mniej znaczących federacji) że to zwycięstwo będzie przepustką do walki o mistrzostwo świata federacji bardziej prestiżowych - powiedział po walce polski pięściarz.

Kołodziej od początku walki konsekwentnie realizował swoją taktykę - uderzał lewym prostym i wyprowadzał ciosy w tułów. Takie było założenie trenera i moje. Musiałem wybadać przeciwnika, ponieważ nie mieliśmy żadnych taśm z jego walkami. Zbadałem go, trafiłem i zakończyłem robotę. Czuję swoją siłę. Jak trafię czysto, to jest po walce - podsumował.

Wcześniej publiczność zgromadzona w hali w Strzelcach Opolskich oglądała walki m. in. Andrzeja Wawrzyka i przygotowującego się do pojedynku o tytuł mistrza świata w kategorii półśredniej Rafała Jackiewicza. Obaj swoje pojedynki wygrali jednogłośnie na punkty. Jackiewicz, który będzie walczył za kilka miesięcy o pas IBF ze Słoweńcem Dejanem Zaveckiem, wysoko pokonał Turka Turgaya Uzuna.