Kierowca Formuły 1 Kimi Raikkonen odrzucił intratną ofertę ze strony teamu Red Bull Racing i zdecydował się na na powrót do ekipy Ferrari - donosi fiński dziennik "Ilta-Sanomat". Zdecydować miały m.in. względy sentymentalne - w pierwszym sezonie startowym w barwach tego teamu utytułowany sportowiec sięgnął po mistrzowskie trofeum.

Gazeta podaje, że Red Bull zaproponował Finowi podpisanie trzyletniego kontraktu z wynagrodzeniem w wysokości 22 milionów dolarów rocznie. "Ilta-Sanomat" uważa, że włoski team przebił nie tylko wyższą pensją, ale także kwestią pewnego przywiązania. Raikkonen był już zawodnikiem Ferrari w latach 2007-2009. Był to dla niego czas niepozbawiony sukcesów. Z ekipą Ferrari Raikkonen rozstał się mimo ważnego kontraktu. Zwolnił w teamie miejsce dla Hiszpana Fernando Alonso. Przez rok po rozstaniu z Ferrari zespół płacił Finowi pensję, on sam zajął się wtedy swoją drugą pasją - startami w rajdach samochodowych.

Powrót Fina do ekipy Ferrari jest możliwy, bo po sezonie 2013 kończy się kontrakt Brazylijczyka Felipe Massy, który najprawdopodobniej niezostanie przedłużony.

W tegorocznym sezonie F1 po 10 z 19 rund mistrzostw świata Raikkonen jest na drugiej pozycji z dorobkiem 134 punktów. Prowadzi trzykrotny mistrz świata Niemiec Sebastian Vettel (Red Bull-Renault) - 172 punktów, a trzeci jest Alonso - 133 punktów.