Fani zespołu Sevilla FC wymyślili niecodzienny sposób na zatrzymanie w klubie Marko Marina, występującego tam na wypożyczeniu z Chelsea Londyn. Chcą znaleźć piłkarzowi w Hiszpanii... żonę. Liczą, że dzięki temu zwiąże się z andaluzyjską drużyną na dłużej.

Marin - piłkarz urodzony w Jugosławii, ale występujący w reprezentacji Niemiec, gdzie mieszkał od drugiego roku życia - został wypożyczony do Sevilli w czerwcu tego roku. W Chelsea miał problemy z wywalczeniem miejsca w pierwszej jedenastce.

Sympatię hiszpańskich kibiców zaskarbił sobie 22 sierpnia, kiedy zdobył dla Sevilli dwie bramki w wygranym 4:1 pierwszym meczu 4. rundy kwalifikacji Ligi Europejskiej ze Śląskiem Wrocław. Teraz, jak podają media, fani chcieliby zatrzymać go w klubie na dłużej i aby go do tego przekonać, postanowili pomóc mu w znalezieniu w Andaluzji dziewczyny. Nie wiadomo niestety, jak zamierzają to uczynić.

Kibiców motywuje do działania przypadek innego piłkarza, Ivana Rakitica. Chorwat, który ma hiszpańską żonę, mimo ofert z zagranicznych zespołów postanowił ostatnio kontynuować karierę w klubie z Andaluzji.

(edbie)