Wypadków na skoczniach ciąg dalszy. Pech nie opuszcza także Polaków. Po wywrotce Macieja Kota w Titisee-Neustadt, upadek zaliczyła nasza skoczkini Joanna Szwab.

Joanna Szwab miała poważny wypadek podczas treningu na skoczni w Ramsau w Austrii. Sportsmenka została zabrana do szpitala w Schladming. Ma pokiereszowaną twarz.

Do zdarzenia doszło podczas zgrupowania przed zawodami Pucharu Świata w Hinterzarten w Niemczech.  

O wypadku 20-letniej zawodniczki, poinformował na Twitterze Michał Chmielewski z "Przeglądu Sportowego".

Asia Szwab upadła na treningu w Ramsau i leży w szpitalu w Schladming. Mówi, że odeszła jej narta w locie, ale oprócz zdartej twarzy jest z nią OK - napisał.

Sama zawodniczka opublikowała w serwisie Instagram zdjęcie i podpisała: "Co cię nie zabije, to wzmocni".

Joanna Szwab jest wicemistrzynią Polski z 2014 roku, brązową medalistką mistrzostw Polski z 2016 roku, a także brązową medalistką letnich mistrzostw kraju z 2015 roku. Jest pierwszą w historii i - jak dotąd - jedyną polską skoczkinią, która stała na podium Pucharu Kontynentalnego. 

Jak przypomina "Przegląd Sportowy", to już trzeci tej zimy przypadek kontuzji doznanej na obiektach w Ramsau. Przed Joanną Szwab był to zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni z sezonu 2013/14 Thomas Diethart, a pod koniec października więzadła w kolanie naruszył tam Gregor Schlierenzauer.

Interia/Przegląd Sportowy