Polska przegrała towarzyski mecz z Danią 0:2. Zawiedli się wszyscy ci, którzy liczyli, że zmiana trenera na Leo Beenhakkera natychmiast przełoży się na wyniki. Przyczyny porażek tkwią najwidoczniej gdzie indziej.

Zobacz również:

Powodów niepowodzeń biało-czerwonego futbolu RMF FM szuka m.in. w Łodzi, mieście z dwoma klubami w pierwszej lidze. Zaczynając od początku: czy młodzież ma gdzie grać w piłkę? Czy buduje się nowe obiekty?

- Skupiamy się na remontach boisk już istniejących. Boisk jako takich rzeczywiście ostatnio się nie budowało - usłyszał reporter RMF FM w Urzędzie Miasta w Łodzi. Odpowiedź dająca do myślenia…

Lekiem na całe zło może być powoływanie do kadry piłkarskiej młodzieży. Trenerzy klubowi nie mają wątpliwości, że wybierając zawodników na mecze reprezentacyjne Leo Beenhakker powinien sięgać po młodych-zdolnych. - Powinna wejść w ten zespół świeża krew, powinien zostać szkielet, a dobudować trzeba ze 3-4 ogniwa jakiejś młodzieńczej werwy - mówi Franciszek Smuda. Wymienia kilka nazwisk: Giza, Iwański, Łobodziński.

Zdolna młodzież jest, tylko brakuje odpowiedniej selekcji – uważa z kolei Andrzej Strejlau, który jest za powołaniem reprezentacji B, która stanowiłaby zaplecze dla podstawowego zespołu. Jako przykład udanego zastosowania tego systemu pokazuje Niemcy. Posłuchaj analizy Wojciecha Słonia:

Mimo porażki nowy trener naszej reprezentacji Leo Benhakker jest dobrej myśli. Drużyna ma albo dobry albo zły okres. Mamy przed sobą wiele pracy, ale teraz przynajmniej są do takiej pracy możliwości. Nie lubię przegrywać meczów, ale mam dobre odczucia a propos tego, co wydarzyło się wczoraj - powiedział selekcjoner po powrocie do Polski.