​Dzień po zakończeniu piłkarskich mistrzostw świata przyszedł czas na podsumowania mundialu. Hiszpańskie i portugalskie media wymieniły Polskę wśród przykrych niespodzianek. Wskazują, że zawiódł kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski. "To nie był Lewandowski jakiego znamy z Bayernu Monachium" - napisał w poniedziałek madrycki dziennik "AS".

​Dzień po zakończeniu piłkarskich mistrzostw świata przyszedł czas na podsumowania mundialu. Hiszpańskie i portugalskie media wymieniły Polskę wśród przykrych niespodzianek. Wskazują, że zawiódł kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski. "To nie był Lewandowski jakiego znamy z Bayernu Monachium" - napisał w poniedziałek madrycki dziennik "AS".
Robert Lewandowski po meczu Polska - Japonia, zdjęcie ilustracyjne /Mikhail Tereshchenko /PAP/ITAR-TASS

Hiszpańskie media przypominają, że wraz z szybkim odpadnięciem podopiecznych Adama Nawałki z mundialu ustały spekulacje dotyczące ewentualnego transferu Roberta Lewandowskiego do Realu Madryt. Zgodnie twierdzą, że występ kapitana biało-czerwonych w Rosji był słaby.

Dziennik "AS" przypomina o szybkim odpadnięciu Polski z turnieju, już po dwóch meczach grupowych. Wskazuje, że biało-czerwoni nie mogli liczyć na dobry występ bez formy swojego lidera. To nie był Lewandowski jakiego znamy z Bayernu Monachium. W Rosji nie zaliczył ani gola, ani nawet asysty, co pozbawiło jego rodaków wszelkich złudzeń - napisał w poniedziałek madrycki dziennik. "AS" - obok Lewandowskiego - w gronie gwiazd, które słabo wypadły podczas zakończonego w niedzielę mundialu wymienił Lionela Messiego, Davida de Geę, Manuela Neuera, Mesuta Ozila, Neymara, a także Mohameda Salaha.

Portugalski kanał "Sport TV" przypomina, że tegoroczny mundial był trzecim z kolei, na którym polski występ w turnieju zakończył się już w fazie grupowej. Polska w ostatnich latach przyzwyczaiła nas do tego, że pierwsze dwa mecze przegrywa, aby w trzecim odnieść zwycięstwo - odnotowano. Telewizyjni komentatorzy przypomnieli też, że Chorwacja była w niedzielę pierwszym od czasów reprezentacji z komunistycznych Węgier i Czechosłowacji krajem z Europy Środkowo-Wschodniej, który zagrał w finale mistrzostw świata. Odnotowali, że w ostatnim półwieczu wśród pierwszej czwórki mundialowych ekip z tej części Europy plasowała się poza Chorwacją także Polska i Bułgaria.

Negatywne oceny w podsumowaniach mundialu hiszpańskie i portugalskie media wystawiły też systemowi VAR, czyli wideoweryfikacji. VAR to antyfutbol. To coś, co zabija piłkę nożną, pozbawiając ją emocji i rytmu. Ten mundial zapamiętamy jako turniej z wielominutowymi przestojami w grze - podsumowało mistrzostwa świata portugalskie "Radio Renascenca". Pomimo tej krytyki media uważają, że system VAR powinien na dobre zagościć na dużych piłkarskich turniejach wpisując się w “futbol przyszłości". 

(ak)