Hiszpanie z trudem pokonali Słowenię 2:1, zachowując szanse na awans do kolejnej rundy rozgrywek.

Już w 4 minucie meczu prowadzenie dla Hiszpanów przepięknym strzałem w okienko zdobył Raul. Później było jednak znacznie gorzej. Słoweńcy byli równorzędnym przeciwnikiem dla naszpikowanej gwiazdami reprezentacji Hiszpanii. W 58 minucie dwaj słoweńscy zawodnicy znaleźli się sam na sam z Canizaresem. Nie bardzo mogli się zdecydować, który z nich ma strzelać - w końcu jednak zrobił to Zlatko Zahovic. Piłka po kuriozalnym uderzeniu zmyliła hiszpańskiego bramkarza i wpadła do siatki. Był to już trzeci gol Zahovica w tym turnieju - dzięki niemu stał się samodzielnym liderem listy najlepszych strzelców. Na nieszczęście dla Słoweńców, niecałe dwie minuty później, po akcji Mendiety zwycięską bramkę strzelił Etxeberria. Słowenia straciła praktycznie szanse na awans do ćwierćfinału, ale i tak napędziła sporo strachu zespołom uznawanym za faworytów. Hiszpania będzie musiała przynajmniej zremisować z Jugosławią, aby wyjść z grupy. Jeżeli jednak będzie grać tak, jak dotychczas, zdobycie tytułu mistrzowskiego raczej jej nie grozi.

rmf.fm