Gry w bule, szczególnie popularne we Francji i Włoszech, mogą zostać dyscypliną olimpijską. Podczas corocznego forum Sportel w Monako rozpoczęto kampanię na rzecz włączenia ich do programu igrzysk w 2024 roku.

Gry w bule, szczególnie popularne we Francji i Włoszech, mogą zostać dyscypliną olimpijską. Podczas corocznego forum Sportel w Monako rozpoczęto kampanię na rzecz włączenia ich do programu igrzysk w 2024 roku.
Według Międzynarodowej Federacji Petanque i Gry Prowansalskiej (CMSB) w bule gra regularnie 200 milionów osób / Andrzej Grygiel /PAP


Do gier w bule należą m.in. petanque, gra prowansalska, bocce i bule lyońskie. W szczegółach różnią się między sobą, ale mają wspólny mianownik - bulę (czyli kulę, od francuskiego słowa la boule - kula), którą zawodnicy rzucają w kierunku innej, przeważnie mniejszej kulki.

Według Międzynarodowej Federacji Petanque i Gry Prowansalskiej (CMSB) w bule gra regularnie 200 milionów osób na pięciu kontynentach, czyli dwa razy więcej niż w golfa, który będzie dyscypliną olimpijską w Rio de Janeiro w 2016 roku.

W promocji olimpijskiej gier w bule ma pomóc honorowy prezes CMSB książę Albert z Monako. Federacja wysłała już oficjalny list do przewodniczącego MKOl Thomasa Bacha z propozycją włączenia "jednej dyscypliny" do programu igrzysk 2024.

Jeśli MKOl na to się nie zdecyduje, istnieje plan B: zaproponowanie gier w bule jako "sportu pokazowego" w Paryżu lub w Rzymie, jeśli jedno z tych miast-kandydatów zostanie gospodarzem olimpiady w 2024 roku.

(abs)