Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski pokonał po emocjonującym meczu Cracovię 1:0 i zagra w finale Pucharu Polski. Bramkę w doliczonym czasie gry zdobył Michał Goliński.

W pierwszym meczu w Grodzisku Groclin także pokonał Cracovię 1:0

Przy ulicy Kałuży goście mogli wyjaśnić sprawę awansu już w 6. minucie, ale Piotr Piechniak trafił z pięciu metrów wprost w dobrze ustawionego Marcina Cabaja. W odpowiedzi Paweł Nowak z bliska "przeniósł" piłkę nad desperacko wychodzącym Aleksandrem Ptakiem, ale i nad poprzeczką.

Cracovia miała cały czas optyczną przewagę, ale Dyskobolia groźnie kontratakowała. Po jednej z takich akcji wspaniałą interwencją popisał się Cabaj, który niemal cudem odbił futbolówkę zmierzająca w samo "okienko" po uderzeniu będącego z nim w sytuacji jeden na jeden Adriana Sikory.

Po przerwie wraz z upływem minut ataki gospodarzy były coraz groźniejsze. Bliski szczęścia był m.in. Marcin Bojarski, który - po centrze Dariusza Kłusa w 72. minucie - oddał ładny strzał głową i fubtolówka o centymetry minęła słupek bramki gości.

W końcówce Cracovia natarła z furią, ale jednocześnie odkryła się, co bezlitośnie wykorzystał Michał Goliński, w 91. minucie kończąc kontrę Groclinu celnym uderzeniem.

Rywala dla ekipy z Grodziska Wielkopolskiego wyłoni środowy mecz rewanżowy pomiędzy Wisłą Płock a Kolporterem Koroną. W pierwszym starciu w Kielcach gospodarze wygrali 3:2.

Areną finałowego meczu o Puchar Polski, który odbędzie się 1 maja w samo południe, będzie stadion lidera piłkarskiej ekstraklasy - BOT GKS w Bełchatowie. Po raz pierwszy od ośmiu lat zostanie rozegrane jedno spotkanie finałowe. W 1999 roku Amica Wronki pokonała w Poznaniu GKS Bełchatów 1:0, a w kolejnych edycjach o triumfie decydował dwumecz na boiskach obu finalistów.