Robert Kubica wywalczył na torze Magny-Cours 7. miejsce w kwalifikacjach. Rozpocznie jednak rywalizację z piatej pozycji. Ten niespodziewany awans „zawdzięcza” Finowi Kovalainenowi, który został ukarany za blokowanie Marka Webbera. Przesunięto go o pięć miejsc startowych. Najszybsi byli Fin Kimi Raikkonen i Brazylijczyk Felipe Massa. To oni wystartują z pierwszej linii.

Trzeci czas w kwalifikacjach odnotował Brytyjczyk Lewis Hamilton z McLaren-Mercedes, ale zostanie on na starcie przesunięty o dziesięć miejsc do tyłu za staranowanie bolidu Raikkonena podczas Grand Prix Kanady przed dwoma tygodniami.

Obok Raikkonena miejsce w pierwszej linii startowej zajmie jego kolega z Ferrari - Brazylijczyk Felipe Massa, a bezpośrednio za nimi znajdą się: Hiszpan Fernando Alonso z Renault i Włoch Jarno Trulli z Toyoty. Natomiast tuż przed Kubicą na starcie GP Francji stanie Fin Heikki Kovalainen z McLaren-Mercedes.

W pierwszej części kwalifikacji Polak uzyskał piąty czas i z tym wynikiem awansował do drugiej części rywalizacji o pole position do wyścigu o Grand Prix Francji. Później było jednak gorzej.

Niespodziewanie Kubica wprawdzie awansował do finałowj trzeciej części kwalifikacji, ale awansował dosłownie rzutem na taśmę z 10 - czyli ostatnim czasem. Nie awansował do finału Nick Haidfeld, który miał dopiero 12. czas. Niemiec już po raz drugi w tym roku nie wjechał do czołowej dziesiątki kwalifikacji. Podobną nie miłą przygodę przeżył podczas weekendu w Monaco.

Francuscy miłośnicy Formuły1 stali się już fanami Roberta Kubicy, choć jeszcze nie końca wiedzą, jak poprawnie wymawiać jego nazwisko. Posłuchaj materiału korespondenta RMF FM, Marka Gładysza: