Po słabym starcie, świetna jazda i znów rozpacz. Robert Kubica fatalnie wystartował w Grand Prix Chin - z 9. miejsca spadł na 17. Później był szaleńczy i skuteczny pościg. Ale z walki o podium wyeliminowały go opony. Wygrał Michael Schumacher.

Kubica długo świetnie jechał, był już nawet piąty. Niestety, w boksie mechanicy i Polak zaryzykowali - zdecydowali się założyć opony na suchą nawierzchnię. W efekcie bolid Kubicy slizgał się i po przejechaniu jednego okrążenia polski kierowca musiał ponownie zmienić opony. Stracił kilka minut i szansę na dobre miejsce - na mecie był 13.

Zobacz również:

Także po błędzie serwisu szanse na zwycięstwo stracił broniący tytułu mistrzowskiego Hiszpan Fernando Alonso z Renault - ostatecznie był drugi. Wyścig wygrał siedmiokrotny mistrz świata Michael Schumacher z Ferrari. Trzecie miejsce dla Włocha Giancarlo Fisichelli z Renaulta.

Zmienna pogoda na torze w Szanghaju miała ogromny wpływ na losy wyścigu. Są jednak i dobre strony takiej sytuacji – mówi radiu RMF FM Andrzej Borowczyk, komentator wyścigów Formuły 1. Posłuchaj:

Schumacher zrównał się w liczbie punktów z Alonso, ale awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji MŚ kierowców, bowiem ma w dorobku o jedno zwycięstwo więcej od Hiszpana. Do końca sezonu pozostały jeszcze tylko dwa wyścigi.

"Robert zbyt wcześnie poprosił o slicki"

Wyniki w GP Chin to dla nas wielko zawód. Nick stracił 4-sekundową przewagę na ostatnim okrążeniu, a Robert zbyt wcześnie poprosił o slicki, co okazało się błędem. Wcześniej byłem pod ogromnym wrażeniem jego jazdy. Po złym starcie spowodowanym kolizją awansował na 5 pozycję. Szkoda, że tak się skończyło - powiedział po zakończeniu wyścigu Mario Theissen, szef BMW Motosport.

Rozczarowania nie krył także polski kierowca. Tuż po starcie, na pierwszym łuku zostałem uderzony prawdopodobnie przez Roberta Doornbosa i spadłem na odległą pozycję. Ale później było coraz lepiej. Sam się dziwię, że byłem tak szybki. Niestety zaryzykowałem z oponami. To była zła decyzja. Musiałem ponownie zjechać do boksów - stwierdził Kubica.

Niestety, to już kolejna niefortunna przygoda Kubicy i teamu BMW Sauber z oponami. Przypomnijmy, w Formule 1 kierowcy mogą korzystać z trzech rodzajów opon – slick, intermediate i wet. O wyścigowych oponach opowiada Adrian Skubis – komentator sportowy. Posłuchaj:

Niedzielny wyścig Formuły 1 był największym wydarzeniem sportowym w Kraju Środka. Choć Chińczycy nie mają jeszcze kierowców na miarę F1, to doskonale wiedzą, jak na tym sporcie zarobić. Formuła 1 jest przykładem osiągania rzeczy niemożliwych, dotykania granic ludzkich możliwości. To bardzo działa na wyobraźnię Chin, które od 1978 r. właśnie doganiają świat. Stąd są takie marzenia, żeby podbić kosmos i osiągnąć tą największą prędkość. Formuła 1 symbolizuje te wszystkie pragnienia i marzenia - uważa Radosław Pyffel, polski dziennikarz, który kilka lat mieszkał w Chinach.

Warto podkreślić, że tor w Szanghaju wybudowano w ciągu zaledwie 18 miesięcy. Kosztował około 600 milionów dolarów.