Borussia Dortmund zremisowała z Fortuną Duesseldorf 1:1 w meczu 14. kolejki piłkarskiej Bundesligi. Mistrz Niemiec prowadził po bramce Jakuba Błaszczykowskiego w pierwszej połowie. W drugiej części wyrównał Stefan Reisinger.

Dla Borussii ten mecz miał być przetarciem przed sobotnim hitem Bundesligi z Bayernem Monachium. Fortuna Duesseldorf zajmowała w tabeli dopiero czternaste miejsce i ponad 80 tysięcy kibiców na stadionie w Dortmundzie było przekonanych o zwycięstwie swojej drużyny. W wyjściowym składzie Borussii znaleźli się trzej Polacy - Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski. Sporo obiecywano sobie zwłaszcza po grze tego ostatniego. Reprezentacyjny napastnik zdobywał w ostatnich meczach po dwie bramki.

Od początku widać było, że Borussia chce wygrać to spotkanie jak najmniejszym nakładem sił. Gospodarze przeważali, ale nie mieli zbyt wielu sytuacji bramkowych. Dopiero w 43. minucie po dośrodkowaniu Piszczka Błaszczykowski odegrał klatką piersiową piłkę do Kevina Grosskreutza, ten od razu podał ją z powrotem do polskiego pomocnika, a on precyzyjnym strzałem z woleja umieścił piłkę pod poprzeczką.

W drugiej połowie gra stała się bardziej wyrównana. Z czasem goście zaczęli stwarzać coraz większe zagrożenie pod bramką Romana Weidenfellera. W efekcie w 78. wyrównał strzałem głową Stefan Reisinger. Pomimo rozpaczliwych ataków gospodarzy, wynik nie uległ już zmianie. Błaszczykowski został zmieniony w 81. minucie przez Juliana Schiebera, natomiast Piszczek i trzeci z Polaków - Robert Lewandowski - rozegrali cały mecz.

We Frankfurcie, gdzie Eintracht podejmował FSV Mainz Eugena Polanskiego, goście nieoczekiwanie pokonali czwartą przed tą kolejką drużynę w tabeli. Reprezentant Polski był na boisku od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego i zanotował asystę przy drugim golu, kiedy prostopadłym podaniem minął linię obrony i otworzył drogę do bramki Shawnowi Parkerowi. Mecz zakończył się wynikiem 3:1.

Na cztery ostatnie minuty w barwach Hannoveru 96 pojawił się we wtorek na boisku Artur Sobiech, a jego zespół pokonał Greuther Fuerth 2:0. Czwartego gola w sezonie zdobył Łotysz Artjoms Rudnevs. Były napastnik Lecha Poznań i król strzelców polskiej ekstraklasy przyczynił się do zwycięstwa Hamburgera SV nad Schalke 04 Gelsenkirchen 3:1.

W tabeli wciąż prowadzi Bayern Monachium, który ma 34 punkty. Bawarczycy w środę czeka wyjazd do szóstego w tabeli SC Freiburg. Borussia traci osiem punktów. W sobotę dojdzie w Monachium do pojedynku na szczycie.