Piłkarze Liverpoolu stoją przed historyczną szansą pierwszego w historii klubu triumfu w klubowych mistrzostwach świata. W dzisiejszym finale, który odbędzie się w Dausze, zagrają z drużyną Flamengo. W przeszłości to Brazylijczycy byli górą w starciu z "The Reds".

Czy będzie to pierwszy taki sukces Liverpoolu?

Liverpool nigdy nie wywlaczył trofeum Pucharu Interkontynentalnego, czy też aktualnie rozgrywanych klubowych mistrzostw świata, mimo że trzykrotnie miał ku temu szansę. W 1981 roku na drodze "The Reds" stanęła właśnie drużyna Flamengo. Aktualni zwycięzcy Ligi Mistrzów mieli jeszcze dwukrotnie szansę na wywalczenie tego trofeum - w 1984 i 2005 roku. Za każdym razem bez efektu.

Przed sobotnim meczem trener Liverpoolu Juergen Klopp zwrócił uwagę, że obie drużyny są w innej sytuacji. Flamengo przyjechało, jak przyznał, po to, żeby wygrać i wrócić do domu w glorii bohaterów. Natomiast Liverpool w czasie trwania tej imprezy zmuszony był jednocześnie rozgrywać spotkanie Pucharu Ligi w Anglii, gdzie wystawiono drużynę do lat 23, co skończyło się porażką 0:5 z zespołem Aston Villi.

Nie możemy tego zmienić. Ale jesteśmy tutaj i my - mój zespół - chcemy wygrać turniej, nawet jeśli wiemy, że to bardzo trudne, ponieważ rywale są naprawdę mocni - skomentował Klopp.

Flamengo marzy o powtórce z przeszłości

Będzie to ponowne spotkanie obu drużyn, które w 1981 roku rywalizowały ze sobą we wcześniejszej formule tych rozgrywek - Pucharze Interkontynentalnym. Wówczas to Flamengo, w składzie ze słynnym Brazylijczykiem Zico, wygrało 3:0.

To był jedyny triumf Flamengo w tych rozgrywkach, które od 2005 roku odbywają się w szerszej formule, już jako klubowe mistrzostwa świata.

Zico, który jako kapitan poprowadził Flamengo do triumfu w 1981 roku, uważa, że droga do zwycięstwa Brazylijczyków wcale nie jest zamknięta i zespół znów może pokonać "The Reds".

W takim jednorazowym meczu może wygrać, zwłaszcza jeśli wykona dobrą pracę przeciwko trzem napastnikom Liverpoolu. Flamengo jest świetne pod względem kolektywu i ma znakomity atak. Jego napastnicy są tak mocni jak Liverpoolu. Ale myślę, że Flamengo ma bardziej kreatywnych pomocników - oceniła legenda brazylijskiej piłki. 

Liverpool w wysokiej formie

Podopieczni Juergena Kloppa są ostatnio w wysokiej formie, prowadząc zdecydowanie w lidze angielskiej. W półfinałach obecnej edycji KMŚ Liverpool, triumfator europejskiej Ligi Mistrzów pokonał meksykański CF Monterrey 2:1, natomiast Flamengo - najlepsze w Copa Libertadores - wygrało z saudyjskim Al-Hilal 3:1.

Początek finału o godz. 18:30 czasu polskiego. 

Opracowanie: Konrad Mzyk

ZOBACZ RÓWNIEŻ: UEFA ukarała piłkarską federację turecką