Polscy koszykarze zagrają dziś z Czechami w swoim drugim meczu w grupie C na mistrzostwach Europy w Słowenii. Obydwa zespoły przegrały swoje pierwsze spotkania. Biało-czerwoni ulegli Gruzji 67:84, a Czesi przegrali ze Słowenią 60:62. By zachować szanse na wyjście z grupy, Polacy muszą wygrać dzisiejsze spotkanie.

Łatwo nie będzie, bo drużyna Czech pokazała swoją wartość w minimalnie przegranym spotkaniu ze Słowenią, które faworyci rozstrzygnęli na swoją korzyść dopiero w ostatnich sekundach. Być może jednak wysiłek włożony w ostatnie spotkanie wieczoru odbije się na dzisiejszych rywalach Polaków, którzy ponadto mają 6,5 godziny na odpoczynek mniej.

Biało-czerwoni nie grali jeszcze z reprezentacją Czech w finałach ME, ale mają stare porachunki z kwalifikacji do takich turniejów, gdy rywale zza południowej granicy stawali im na drodze do awansu. Z sześciu spotkań Polscy przegrali aż pięć.

"Może być już tylko lepiej"

Teraz, po klęsce w meczu z Gruzją, polscy koszykarze zapowiadali próbę rehabilitacji. Musimy wyciągnąć wnioski i w kolejnych spotkaniach dać z siebie wszystko. Mecz z Czechami koniecznie trzeba wygrać, jeśli myślimy o wyjściu z grupy - powiedział Przemysław Zamojski.

Trener Bauermann niezmiennie wierzy jednak w swoich wybrańców. Jego zdaniem, zespół może teraz zagrać tylko lepiej. Zawodnicy wiedzą, że przegrane spotkanie z Gruzją nie może definiować ich jako koszykarzy. Jestem całkowicie przekonany, że się odrodzimy i w konfrontacji z Czechami będziemy dużo lepszym zespołem - podkreślał.

Mecz Polska - Czechy rozpocznie się o godzinie 17:45.