Generalny wykonawca PGE Areny Gdańsk może zapłacić karę za opóźnienia w budowie stadionu. "Takie sankcje zapewne będą. Nie chcę jednak szacować ich wysokości. W tej sprawie decyzję podejmie specjalna komisja" - powiedział wiceprezes BIEG 2012 Adam Kalata.

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami na PGE Arena Gdańsk miał się 9 czerwca odbyć towarzyski mecz piłkarski Polska - Francja. Tymczasem do wtorku 7 czerwca obiekt, którego generalnym wykonawcą jest wybrane w marcu 2009 roku konsorcjum firm Hydrobudowa i Alpine Bau, nie ma jeszcze pozwolenia na użytkowanie.

I na pewno w najbliższych dniach go nie uzyska. Na obiekcie prowadzone są ostatnie prace wykończeniowe i porządkowe. Przy okazji trwają różne odbiory, które zaplanowane zostały do końca tygodnia. Na stadionie pracują przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy, Sanepidu i Straży Pożarnej, którzy przeglądają dokumenty oraz dokonują wizji lokalnych i na ich podstawie zgłaszają swoje uwagi generalnemu wykonawcy - dodał Kalata.

Prezes PZPN Grzegorz Lato wizytował PGE Arenę Gdańsk 4 maja i razem z prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem zapewniali wówczas, że spotkanie z Francją w tym mieście nie jest zagrożone. Tymczasem 23 maja gdańska policja wydała negatywną opinię w sprawie organizacji tego spotkania. Niemniej na zwołanej tego samego dnia konferencji prasowej władze Gdańska oraz przedstawiciel generalnego wykonawcy stwierdzili, że mecz Polski z Francją może jednak odbyć się 9 czerwca na PGE Arenie.

Ta data jest realna, ale nie ukrywam, że obarczona pewnym ryzykiem. Wiedzieliśmy, że po piątkowej lustracji obiektu policja nie może wydać pozytywnej opinii w sprawie bezpieczeństwa. PGE Arena Gdańsk nie ma jeszcze pozwolenia na użytkowanie. Trwają teraz różne odbiory i właśnie 2 czerwca, tydzień przed planowaną imprezą masową, spodziewamy się ten kluczowy dokument z nadzoru budowlanego uzyskać - przekonywał wtedy wiceprezydent Gdańska Andrzej Bojanowski.

23 maja PZPN, nie czekając na dalszy rozwój wypadków, podjął jednak decyzję o przeniesieniu meczu Polski z Francją z Gdańska do Warszawy.

O ewentualnych karach wynikających z umowy z generalnym wykonawcą zadecyduje specjalna komisja. Zostanie ona powołana już po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie. Na pewno zapozna się z dokumentami oraz wyjaśnieniami generalnego wykonawcy i wtedy podejmie określone decyzje - podsumował Adam Kalata.

Budowę gdańskiego stadionu rozpoczęto 15 grudnia 2008 roku. Cała inwestycja ma kosztować 630 milionów złotych. Trybuny pomieszczą 44 tysiące kibiców. Podczas piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku rozegrane zostaną na nim trzy grupowe oraz jeden ćwierćfinałowy mecz. W nowym sezonie występować na nim będą również zawodnicy ekstraklasowej Lechii Gdańsk.