Wisła Kraków pokonała 1:0 Skonto Ryga w pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski zdobyli bramkę po samobójczym golu rywali. "Gramy u siebie" - krzyczeli kibice Białej Gwiazdy. Spotkanie rewanżowe odbędzie się 19 lipca w Krakowie.

Dziesięć lat temu Wisła Kraków również grała w Rydze. Wtedy mecz zakończył się zwycięstwem Białej Gwiazdy 2:1 (0:0). Kibice bardzo chcieli, by historia się powtórzyła. Jeśli piłkarze Wisły są dobrze przygotowani fizycznie do sezonu, nie powinni się obawiać starcia ze Skonto - mówił przed meczem były dyrektor sportowy Wisły Grzegorz Mielcarski.

Mistrzowie Polski od początku spotkania przeważali, ale bramka padła dopiero w 39. minucie. Melikson urwał się obrońcom, podał do Lameya, ten mocno dośrodkował w pole karne, a tam próbujący wybijać piłkę Rode skierował ją do własnej bramki. W drugiej połowie spotkania obraz gry nie uległ zmianie. W 83. minucie Laizans brutalnie sfaulował Wilka. Sędzia pokazał mu drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę. Piłkarze mistrzów Polski nie potrafili jednak wykorzystać gry w przewadze. W końcówce spotkania rywale mogli doprowadzić do wyrównania. Koszmarny błąd popełnił Jaliens. Holender przepuścił piłkę wykopaną przez bramkarza Skonto, a za jego plecami czaił się Blanks. Ten nie skorzystał z sytuacji sam na sam z Pareiką i uderzył nad poprzeczką.

Po raz ostatni polski zespół wystąpił w LM w 1996 roku

Ostatnim polskim zespołem, który występował w fazie grupowej elitarnych rozgrywek, był w 1996 roku Widzew Łódź. Rok wcześniej tej sztuki dokonała Legia Warszawa.

Do tej pory żadna z ekip, która zdobyła mistrzostwo Polski, nie zdołała przebić się przez eliminacje LM. Do 2008 roku miały usprawiedliwienie - na ich drodze stawały utytułowane kluby - m.in. Barcelona, Real Madryt i Manchester United.

Od dwóch lat miało być teoretycznie łatwiej. Zgodnie z wprowadzoną w 2009 roku tzw. reformą Platiniego nie muszą grać w kwalifikacjach z zespołami z najsilniejszych lig Europy. Na razie nie skorzystały jednak z pomocnej ręki władz UEFA. Najpierw Wisła przegrała już w drugiej rundzie kwalifikacji z Levadią Tallin, a rok później Lech Poznań nie sprostał w trzeciej rundzie przeciętnie grającej Sparcie Praga.

Skonto Ryga - Wisła Kraków 0:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Rode (samobójcza)

Sędzia: Menashe Mashiah (Izrael).

Żółte kartki: Laizans (Skonto) - Biton (Wisła).

Czerwona kartka: Laizans (za dwie żółte).

Skonto Ryga: Malins - Rode, Smirnovs, Laizans, Kacanovs, Mingazow, Fertovs, Tarasovs, Petersons (66. Smart), Karasausks (63. Fabinho), Sabala (76. Blanks).

Wisła Kraków: Pareiko - Lamey, Jaliens, Chavez, Paljić, Sobolewski, Wilk, Melikson (86. Garguła), Małecki, Genkow (75. Biton), Iliev.