Nazwa Ekwador – kraju, z którego pochodzi nasz pierwszy rywal na mundialu w Niemczech - dosłownie znaczy „równik”. Nasz wysłannik Jan Mikruta postanowił więc sprawdzić, jak czuje się człowiek stojący jedną nogą na półkuli północnej, a drugą na południowej…

Świadomość, że stoi się na równiku robi wrażenie – przyznaje Jan Mikruta. Nade mną nieprawdopodobnie wielkie niebo, pode mną symboliczna linia dzieląca Ziemię na pół - opisuje.

Ale równik robi wrażenie nie tylko na turystach. Gabriela Gomez, z którą rozmawiał wysłannik RMF FM, od lat mieszka i pracuje w Mitad del Mundo, czyli w środku świata. A mimo to wciąż czuje się wyróżniona. To naprawdę fanatyczne uczucie dwa razy dziennie zmieniać półkule. Poza tym podobno tu wszystko mniej waży – mówi, uśmiechając się.

Równik sprawia, że ludzie zachowują się tu nieco inaczej – dodaje - próbują np. stawać na głowie albo całują się stojąca dwóch półkulach – opisuje.