Wisła Kraków zremisowała z Koroną Kielce 2:2 w meczu szóstej kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Bramki dla gospodarzy zdobyli Brożek i Wilk, gole dla gości strzelili Vukovic i Niedzielan. W drugim piątkowym meczu Lechia Gdańsk wygrała z Cracovią 1:0.

Dla Wisły to był szczególny mecz. Biała Gwiazda po ponad rocznej przerwie wróciła na swój stadion przy ulicy Reymonta. Przez kilkanaście miesięcy obiekt przy ulicy Reymonta był przebudowany, ale remont nie został zakończony. Obecnie dostępne dla kibiców są tylko dwie trybuny, na których może zasiąść 18 tysięcy osób. W czasie remontu Wisła musiała rozgrywać mecze na stadionach Zagłębia Sosnowiec i Hutnika Kraków. Według Pawła Brożka właśnie brak własnego stadionu i dopingu kibiców sprawił, że Wisła nie zdobyła mistrzostwa Polski.

Od pierwszej minuty można było się przekonać ile prawdy było w słowach napastnika Wisły. Gorący, żywiołowy doping, a do tego szybkie i ciekawe widowisko na murawie. W pierwszej połowie oba zespoły miały sporo okazji do zdobycia bramki, ale piłka tylko raz wpadła do siatki. Pod koniec tej części meczu świetnym dośrodkowaniem popisał się Andres Rios, a podanie wykorzystał Paweł Brożek. Wisła schodziła do szatni z jednobramkową zaliczką.

Na początku drugiej połowy goście wyrównali. Rzut wolny z bliskiej odległości wykonywał Aleksandar Vukovic. Serb strzelił sprytnie nad murem i pokonał bramkarza Wisły. W kolejnych minutach o dziwo zarysowała się przewaga Korony. Wisła jakby stanęła w miejscu, a Andrzej Niedzielan i spółka atakowali bramkę Jovanica. Jednak w 71. minucie świetną akcję przeprowadzili gospodarze. Po strzale Brożka piłka odbiła się od słupka, a skutecznie dobił ją Cezary Wilk. Wydawało się, że ta bramka rozstrzygnie losy całego meczu. Jednak dziesięć minut później kibiców przy Reymonta uciszył Niedzielan - były napastnik Wisły popisał się wspaniałym strzałem głową i uratował Koronie remis.

W drugim piątkowym meczu 6. kolejki Lechia Gdańsk wygrała z Cracovią 1:0. Bramkę dla gospodarzy zdobył Bedi Buval. Dla Cracovii była to szósta porażka z rzędu w nowym sezonie, w którym "Pasy" nie zdobyły jeszcze ani jednego punktu.