W meczu 9. kolejki ekstraklasy Sandecja pokonała 1:0 Bruk-Bet Termalikę. Spotkanie rozegrane zostało na stadionie w Niecieczy, choć to sądeczanie byli gospodarzami. Niedzielne derby Małopolski miał historyczny wymiar, gdyż po raz pierwszy na poziomie ekstraklasy zmierzyły się ze sobą zespoły spoza Krakowa. Bruk-Bet poniósł kolejną, czwartą porażkę. Zajmuje ostanie miejsce w tabeli i niewykluczone, że z posadą trenera tego zespołu pożegna się Mariusz Rumak. Jego odejścia domagali się po zakończonym spotkaniu kibice z Niecieczy.

W meczu 9. kolejki ekstraklasy Sandecja pokonała 1:0 Bruk-Bet Termalikę. Spotkanie rozegrane zostało na stadionie w Niecieczy, choć to sądeczanie byli gospodarzami. Niedzielne derby Małopolski miał historyczny wymiar, gdyż po raz pierwszy na poziomie ekstraklasy zmierzyły się ze sobą zespoły spoza Krakowa. Bruk-Bet poniósł kolejną, czwartą porażkę. Zajmuje ostanie miejsce w tabeli i niewykluczone, że z posadą trenera tego zespołu pożegna się Mariusz Rumak. Jego odejścia domagali się po zakończonym spotkaniu kibice z Niecieczy.
Zawodnicy Sandecji Nowy Sącz Adrian Basta i Adrian Danek cieszą się ze zdobytej bramki w meczu 9. kolejki o mistrzostwo piłkarskiej Ekstraklasy z Bruk Bet Termaliką Nieciecza /Stanisław Rozpędzik /PAP

Bramki: 1:0 Adrian Danek (84).

Żółta kartka - Sandecja Nowy Sącz: Patrik Mraz, Adrian Basta, Filip Piszczek. Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Kamil Słaby, Artem Putiwcew. Czerwona kartka za drugą żółtą - Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Kamil Słaby (90).

Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 2 644.

Sandecja Nowy Sącz:
Michał Gliwa - Adrian Basta, Płamen Kraczunow, Dawid Szufryn (13. Bartłomiej Kasprzak), Patrik Mraz (71. Adrian Danek) - Michal Piter-Bucko, Grzegorz Baran, Bartłomiej Dudzic (78. Filip Piszczek), Wojciech Trochim, Tomasz Brzyski - Aleksandyr Kolew.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza:
Jan Mucha - Bartosz Szeliga, Akos Kecskes, Artem Putiwcew, Kamil Słaby - Mateusz Kupczak, Vlastimir Jovanovic, Roman Gergel (54. Patrik Misak), Samuel Stefanik, Szymon Pawłowski (82. Martin Mikovic) - Vladislavs Gutkovskis (68. Bartosz Śpiączka).

Początkowo mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie. Lekką przewagę uzyskał Bruk-Bet, ale nie stwarzał zbyt wielu okazji bramkowych. W 21. minucie z prawego skrzydła dośrodkował Bartosz Szeliga, ale strzał głową Romana Gergela był niecelny. Z czasem coraz odważniej zaczęła poczynać sobie Sandecja i mecz zrobił się znacznie ciekawszy. W 39. minucie w pole karne wpadł Bartłomiej Dudzic i został sfaulowany przez Kamila Sałebego. Arbiter jednak zamiast podyktować "jedenastkę" nakazał wykonanie rzutu rożnego. Chwilę później prowadzenie mogli objąć niecieczanie, którzy wyprowadzili szybki kontratak. Samuel Stefanik podał do Gergela, a ten z bliska trafił w słupek.

W odpowiedzi groźny strzał głową - obroniony przez Jana Muchę - oddał Aleksander Kolew, a już w doliczonym czasie gry znakomitą akcję przeprowadził Wojciech Trochim. Pomocnik Sandecji ograł Vlastimira Jovanovica i huknął z całej siły, ale piłka odbiła się od wewnętrznej części poprzeczki i wyszła w pole.

Po zmianie stron obydwie drużyny miały okazje bramkowe. Dla Bruk-Betu najlepszej nie wykorzystał Vladislavs Gutkovskis, który z bliska przeniósł piłkę nad poprzeczkę.

Im bliżej końca, tym groźniej atakowali sądzeczanie. W 73. minucie Mucha obronił strzał Adriana Danka w sytuacji sam na sam. Potem znakomitej okazji nie wykorzystał Trochim trafiając po raz drugi w tym meczu w poprzeczkę. Wreszcie w 84. minucie Danek przejął wybitą przez Akosa Kecskesa piłkę i strzałem z około 17 metrów zdobył zwycięską bramkę.

(mpw)