Możliwe, że Maor Melikson może być wyłączony z gry nawet do grudnia - poinformował na oficjalnej stronie Wisły Kraków, trener piłkarzy "Białej Gwiazdy" Robert Maaskant. Holender nie będzie mógł liczyć także na Patryka Małeckiego, który ma skręconą kostkę. Obydwaj piłkarze doznali kontuzji podczas wczorajszego meczu z Ruchem Chorzów.

Z Patrykiem sprawa jest jasna - ma skręconą kostkę. W tym momencie wygląda ona jak balon. Nie ma więc szans, żeby zagrał w najbliższych dwóch meczach. Możliwe, że przerwa w jego grze potrwa dłużej niż dwa tygodnie - informuje na oficjalnej stronie Wisły holenderski szkoleniowiec.

O wiele gorzej wygląda sprawa z Izraelczykiem, o którym głośno było ostatnio ze względu na jego potencjalną grę w reprezentacji Polski. Pomocnik przechodzi kolejne badania i na razie nie wiadomo jak długo nie zagra. Przeczucia zawodnika nie są dobre. Mówi, że może będzie potrzebna operacja. Tak właśnie było, gdy odniósł podobną kontuzję w Izraelu. Jest więc możliwe, że Maor będzie wyłączony z gry nawet do grudnia - przyznaje Maaskant.

W obliczu urazu Cwetana Genkowa strata obydwu piłkarzy może mieć duży wpływ na grę ofensywną "Białej Gwiazdy". Co prawda bułgarski napastnik od wczoraj już trenuje, ale będzie gotowy do gry najwcześniej za tydzień.

Po czwartkowym spotkaniu w Lidze Europejskiej, w niedzielę Wisła spotka się w meczu ligowym z innym polskim uczestnikiem europejskich rozgrywek - Legią Warszawa.