Piłkarze Polonii Warszawa wygrali z Arką Gdynia 2-1 w meczu ekstraklasy. Dzięki temu opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Ta wygrana jest dla nas niczym łyk tlenu - powiedział po meczu trener Czarnych Koszul Jose Maria Bakero.

Polonia wygrała, choć do przerwy prowadzili goście z Gdyni. W 20. minucie po świetnej akcji Miroslava Bożoka pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Bartosz Ława. Moi zawodnicy wiedzieli, jaką wagę ma to spotkanie, dlatego na początku byli zdenerwowani i spięci, na szczęście potem zaczęliśmy grać swoje - powiedział Bakero i zaraz dodał: Pod względem piłkarskim był to nasz najgorszy mecz na wiosnę.

Dla Polonii w obecnej sytuacji najważniejsze są jednak punkty, a nie styl. W drugiej części spotkania finezyjnej piłki może nie było, ale gospodarze wreszcie przejęli inicjatywę. Na słowa uznania zasłużył przede wszystkim Adrian Mierzejewski, który był nie tylko najbardziej aktywnym zawodnikiem na boisku, ale też popisał się dwoma ładnymi asystami.

W 58. minucie Mierzejewski wpadł w pole karne z prawej strony i wyłożył piłkę wbiegającemu Łukaszowi Piątkowi. Z jego mocnym uderzeniem nie mógł poradzić sobie Witkowski. W 72. minucie po zamieszaniu w polu karnym Mierzejewski znów zachował zimną krew i ładnie podał do Daniela Gołębiewskiego, który strzałem głową dał Czarnym Koszulom zwycięstwo.