W piłkarskim pojedynku 21. kolejki Ekstraklasy Wisła Kraków pokonała Pogoń Szczecin 2:1. Tym samym "Biała Gwiazda" zakończyła ten rok na trzecim miejscu w tabeli.

W pierwszej połowie gra częściej toczyła się na połowie "Białej Gwiazdy", ale z przewagi szczecinian niewiele wynikało. Krakowianie atakowali rzadko, ale za to groźnie. W 19. minucie Paweł Brożek popisał się celną "główką". Asystę przy tej akcji zaliczył Wilde-Donald Guerrier, który zgrał piłkę także głową.

Druga połowę podopieczni Franciszka Smudy rozpoczęli z impetem. W 49. minucie sam na sam z bramkarzem Pogoni był Guerrier, ale w tym przypadku "górą" był Janukiewicz. Dwie minuty później z bliska, wprost w golkipera uderzył Brożek. W 54. minucie było 2:0 - po dwójkowej akcji Brożka z Łukaszem Burligą, ten ostatni wpisał się na listę strzelców.

Na 20 minut przed zakończeniem meczu nadzieję na wywiezienie przez Pogoń z Krakowa chociaż punktu przedłużył Marcin Robak. Z rzutu karnego pokonał Michała Miśkiewicza, a "jedenastka" była podyktowana za faul bramkarza Wisły na strzelcu gola. Cztery minuty później wspomniany napastnik uderzył piłkę w poprzeczkę. Jednak wynik spotkania nie uległ już zmianie.

Mecz rozpoczął się z 15-minutowym opóźnieniem. Według nieoficjalnych informacji powodem był problem z realizacją transmisji telewizyjnej.