Przed nami prawdziwy piłkarski szlagier: dzisiaj wieczorem piłkarze Barcelony podejmą na Camp Nou zawodników Realu Madryt. Gracze "Blaugrany" chcą zwycięstwem uczcić pamięć po zmarłym 24 marca Johanie Cruyffie, który był niegdyś piłkarzem i trenerem drużyny. Dla "Królewskich" natomiast będzie to pierwsze El Clasico pod wodzą Zinedine’a Zidane’a.
Oddanie hołdu legendarnemu zawodnikowi i trenerowi to niejedyna motywacja Katalończyków, którzy po 30 kolejkach prowadzą w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy z 76 punktami. Mają dziewięć oczek przewagi nad wiceliderem Atletico Madryt i 10 nad Realem. Są niepokonani od 39 meczów, licząc wszystkie rozgrywki.
Pamięć o Cruyffie możemy uczcić najlepiej, robiąc wszystko to, czego nas nauczył. Chcemy wygrać i zadedykować mu to zwycięstwo - zapowiedział na konferencji prasowej kapitan Barcelony Andres Iniesta.
El Clasico to za każdym razem inny mecz. Chcemy wygrać, nie patrząc na to, co się działo wcześniej. Mamy chęci i entuzjazm, żeby zakończyć sezon w najlepszy możliwy sposób. Oba zespoły znają się bardzo dobrze i mam nadzieję, że kibice zobaczą dobre widowisko - dodał.
W ostatnim Gran Derbi, rozegranym w listopadzie 2015 roku, Barcelona nie dała "Królewskim" szans, pokonując ich na wyjeździe 4:0. Wówczas do pełni sił po kontuzji wracał Argentyńczyk Lionel Messi - najlepszy strzelec w historii El Clasico (21 goli), który na boisko wszedł dopiero w drugiej połowie spotkania.
Francuz Zinedine Zidane zadebiutuje w El Clasico w roli trenera, ale w Gran Derbi grał już wcześniej w trykocie "Królewskich". Jego podopieczni zapowiadają, że mimo różnicy punktowej w tabeli nie zamierzają odpuszczać.
Zostawimy duszę na boisku - obiecał Brazylijczyk Casemiro.
Wszystko jest w futbolu możliwe. Wiemy, że jesteśmy 10 punktów za nimi, więc musimy walczyć do samego końca. Tytuł jeszcze się nam nie wymknął i kto wie, co się wydarzy, jeśli w sobotę wygramy. Musimy atakować Barcelonę i wykorzystać jej słabości - podkreślał natomiast Gareth Bale.
Walijczyk nawiązał również do postaci Johana Cruyffa. To legenda Barcelony, ale cały świat szanuje go jako piłkarza i jako człowieka. W sobotę oddamy mu hołd wszyscy - zaznaczył.
Starciu na Camp Nou, które rozpocznie się o godzinie 20:30, towarzyszyć będą wzmożone środki bezpieczeństwa, związane z obawami po niedawnym zamachu terrorystycznym w Brukseli. Kibiców poproszono o wcześniejsze przybycie na stadion, by zdążyć z kontrolami.
El Clasico rozegrane zostanie dzisiaj po raz 232. Po raz pierwszy oba zespoły spotkały się 13 maja 1902 roku w turnieju o Puchar Koronacji, którego kontynuatorem jest Puchar Króla. W spotkaniu rozegranym na Santiago Bernabeu lepsi byli goście, którzy wygrali 3:1.
W sumie Real i Barcelona rywalizowały do tej pory w pięciu różnych rozgrywkach.
La Liga spotkały się 171 razy, a bilans tych potyczek przedstawia się korzystniej dla "Królewskich" - 71 wygranych, 32 remisy i 68 porażek. Bilans bramek: 278-272 na korzyść Realu.
Z 34 meczów w Pucharze Króla ekipa z Madrytu wygrała 12, remis padł siedem razy, zaś "Duma Katalonii" była górą 15-krotnie. Bramki: 66-65 na korzyść Barcelony.
O Superpuchar Hiszpanii obie drużyny rywalizowały 12 razy. Real wygrał sześć spotkań, cztery przegrał, a dwa zakończyły się remisem. Bramki: 25-17 na korzyść "Królewskich".
Z sześciu spotkań w Pucharze Ligi stołeczny zespół nie wygrał żadnego, cztery zremisował, zaś w dwóch zwyciężyła "Blaugrana", która ma również korzystniejszy bilans bramek: 13-8.
Ośmiokrotnie oba kluby mierzyły się w europejskich pucharach. Trzy wygrane zanotował w tych starciach Real, dwie Barcelona - trzy pozostałe konfrontacje kończyły się remisem. Bramki: 13-10 na korzyść stołecznej ekipy.
Bilans 231 dotychczasowych Gran Derbi to 92 wygrane Realu, 91 zwycięstw Barcelony i 48 remisów. Bramki: 389-378 na korzyść Realu.
(hk, ws)