Dziś wieczorem na Stadionie Olimpijskim w Londynie zgaśnie znicz XIV igrzysk paraolimpijskich. Polska ekipa kończy imprezę z fenomenalnym wynikiem. Zgromadziła bowiem 36 medali - 14 złotych, 13 srebrnych i 9 brązowych. W klasyfikacji medalowej Polacy zajęli dziewiąte miejsce. To najlepsze osiągnięcie w historii.

Patrzcie na gwiazdy, a nie na stopy - powiedział podczas ceremonii otwarcia igrzysk Stephen Hawking, 70-letni astrofizyk, który od wielu lat zmaga się z nieuleczalnym stwardnieniem rozsianym bocznym. Znicz XIV Paraolimpiady zapalili przedstawiciele trzech pokoleń niepełnosprawnych sportowców, symbolizujących przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Ceremonię z udziałem królowej Elżbiety II oglądało na Stadionie Olimpijskim w Londynie 80 tysięcy widzów.

Dzień później cieszyliśmy się z pierwszego medalu dla Polski. Zdobyła go Anna Harkowska, która zajęła drugie miejsce w wyścigu na 3000 m na torze kolarskim. Urodzona i mieszkająca w Świnoujściu 32-letnia Harkowska z klubu Warmia i Mazury Olsztyn, w maju 2002 roku została potrącona przez samochód na przystanku autobusowym w Szczecinie. Doznała 26 złamań, w tym obu nóg. Po wielu operacjach i długiej rehabilitacji powróciła do profesjonalnego sportu.

Pierwsze złoto dla polskiej reprezentacji wywalczyła Katarzyna Piekart, która przy komplecie publiczności na Stadionie Olimpijskim wygrała konkurs rzutu oszczepem, a wynikiem 41 metrów 15 centymetrów ustanowiła rekord świata. Sport jest nieodłącznym elementem mojego życia. Intensywnie trenuję już od szkoły średniej. Lekkoatletyka jest moją największą pasją. Ćwiczę dwa razy dziennie przez pięć dni w tygodniu, czasami i więcej. Hala sportowa to mój drugi dom - powiedziała urodzona w Siedlcach 26-letnia Piekart.

Świetna seria polskich sportowców

Był to jednak dopiero początek wielkiej serii polskich sportowców w Londynie. Niedowidząca pływaczka Joanna Mendak wygrała wyścig na 100 metrów motylkiem, a Patryk Chojnowski okazał się najlepszy w turnieju tenisistów stołowych. W jego ślady poszła największa faworytka, czyli Natalia Partyka, która w finale uporała się z rywalką z Chin. Z kolei Karolina Kucharczyk zwyciężyła w skoku w dal bijąc rekord świata - uzyskała równe 6 metrów.

Wielu emocji dostarczyli szermierze. Szpadzista Dariusz Pender i szablista Grzegorz Pluta wysłuchali Mazurka Dąbrowskiego. Ten zaszczyt dwukrotnie spotkał także Rafała Wilka, który był bezkonkurencyjny w kolarskich wyścigach na rowerze z ręcznym napędem. Kolejne sukcesy odnosili lekkoatleci - Barbara Niewiedział wygrała bieg na 1500 metrów, a Ewa Durska konkurs pchnięcia kulą. Kibiców zachwycił Maciej Lepiato, który wygrał skok wzwyż i wynikiem 2 metry 12 centymetrów ustanowił rekord świata.

Pistorius ustanowił nowy rekord świata

Najbardziej znanym uczestnikiem igrzysk był oczywiście Oscar Pistorius. Biegający na protezach zawodnik RPA niespodziewanie przegrał na dystansie 200 metrów z Brazylijczykiem Alanem Oliveirą, ale na 400 metrów nie miał sobie równych - wygrał wyścig, bijąc rekord świata.

Do historii przeszedł także Jonas Jacobsson, który wygrał w strzelaniu z karabinu w konkurencji trzy postawy. Był to siedemnasty medal w karierze 47-letniego Szweda, który na igrzyskach paraolimpijskich startuje od 1980 roku.

Niechlubną kartę historii napisał z kolei Bruno Pinheiro Carra - brazylijski sztangista był pierwszym sportowcem, który został przyłapany na stosowaniu dopingu podczas paraolimpiady w Londynie.

Justyna Satora