O godzinie 20:30 na skoczni im. Adama Małysza rozpocznie się pierwszy w Wiśle konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich. Zmagania z udziałem dziewięciu reprezentantów Polski z Kamilem Stochem na czele obserwować będzie ponad 8 tysięcy kibiców.

Wisła zdaje dziś bardzo ważny egzamin. Przed nami pierwsze w historii zawody Pucharu Świata na skoczni w Malince. Szkoda tylko, że konkurs nie został zorganizowany w weekend. Byłoby pewnie więcej gości. W tygodniu ludzie pracują - usłyszała w Wiśle nasza reporterka Anna Kropaczek. Ale spotkała także miłośników skoków narciarskich, którzy na Puchar Świata w Wiśle przyjechali aż z Gdańska i środek tygodnia nie był dla nich przeszkodą.

Konkurs PŚ to szansa na zysk

Rodzinna miejscowość Adama Małysza po wielu latach starań dołączyła do Zakopanego i znalazła się w programie zimowych konkursów Pucharu Świata. Impreza to szansa na to, by skocznia zaczęła na siebie zarabiać. Na razie głównym źródłem dochodów jest kolej linowa, z której korzystają turyści. Pieniądze przynoszą też reklamodawcy, ale to właśnie w konkursach PŚ dyrektor zawodów Andrzej Wąsowicz upatruje najwyższych zysków. To jest jedyna impreza, na której można zarobić. Około 200-300 tysięcy powinno zostać w kasie Polskiego Związku Narciarskiego - podkreśla.

Coraz  śmielej mówi się też o zorganizowaniu wraz z Czechami Turnieju Trzech Skoczni - w Wiśle, Zakopanem i Harrachovie. Na pytanie, kiedy taka impreza mogłaby się odbyć, Wąsowicz odpowiada ostrożnie, że w 2015 roku.

Najlepsi skoczkowie zawitali do Wisły. Potem pojadą do Zakopanego

Przed dzisiejszym konkursem w Beskidy zawitała cała światowa czołówka z wyjątkiem wicelidera klasyfikacji generalnej Niemca Severina Freunda.

Szansę na poprawę ósmej pozycji w Pucharze Świata będzie miał Kamil Stoch. We wtorek czwarty zawodnik zakończonego w niedzielę Turnieju Czterech Skoczni wygrał jeden z treningów, a z próby w kwalifikacjach zrezygnował, bo jako jeden z dziesięciu najlepszych skoczków sezonu nie musiał się martwić o miejsce w konkursie głównym.

Dobrą formę z TCS potwierdził w kwalifikacjach Maciej Kot, który je wygrał. Oprócz tych dwóch skoczków w zawodach wystąpi jeszcze siedmiu biało-czerwonych: Dawid Kubacki, Krzysztof Miętus, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Stefan Hula, Bartłomiej Kłusek i Łukasz Rutkowski.

Od wtorku rekord obiektu w Wiśle Malince należy do Austriaka Stefana Krafta, który w kwalifikacjach uzyskał 139 m.

Z Wisły skoczkowie przeniosą się do Zakopanego, gdzie w piątek i sobotę odbędą się dwa kolejne konkursy Pucharu Świata.