„Złotka” nie dały rady Kubankom i przegrały trzeci mecz turnieju Pucharu Świata w Japonii. Po dramatycznym spotkaniu Polki przegrały 2:3 (25:21, 23:25, 25:22, 21:25, 13:15) i raczej nie mają już szans na jedno z trzech miejsc premiowanych awansem do przyszłorocznego turnieju olimpijskiego w Pekinie.

Pierwszy set pewnie wygrały Polki. Podopieczne trenera Marco Bonitty świetnie serwowały - przede wszystkim zagrywki Marii Liktoras robiły dużo krzywdy rywalkom. Polski blok kilka razy zatrzymał kubański atak. Tym elementem w całym spotkaniu czwarty zespół mistrzostw Europy zdobył piętnaście punktów.

Na początku drugiego seta po błędach polskiego zespołu Kuba prowadziła 8:5 i 12:9. Nie kończyła ataków Katarzyna Skowrońska- Dolata. Polska odrobiła straty m.in. dzięki dobrym serwisom. Punktowała Małgorzata Glinka-Mogentale, po której atakach Polska prowadziła 22:19 i 23:21. Jednak w jednym ustawieniu podopieczne Marco Bonitty straciły trzy punkty i Kuba wygrała seta 26:24.

W trzeciej partii w dalszym ciągu imponowały ataki Małgorzaty Glinki-Mogentale. Dobrą formę prezentowała Maria Liktoras. Była skuteczna i efektywna. Polska objęła prowadzenie 6:1. Rywalki odrobiły straty, ale końcówka tej partii została pewnie wygrana przez Polki.

W czwartym secie Kuba uzyskała kilka punktów przewagi. Żółtą kartkę otrzymał Marco Bonitta za krytykowanie orzeczeń sędziego. Po pierwszej przerwie technicznej Kubanki prowadziły one m.in. 16:9 i 18:10. Później Polki grały nieco lepiej, przewaga Kuby zmalała do 19:21, ale w końcówce ten zespół był zdecydowanie lepszy.

Tie break rozpoczął się od prowadzenia Polski 2:0 m.in. po bloku na Kenii Opon Carcaces. Jednak w dalszych fragmentach gry zawodniczka ta narobiła wiele szkody polskiej drużynie swoimi atakami. Ona "ciągnęła" akcje ofensywne Kubanek. Piąty set zakończył się asem serwisowym tej zawodniczki.

Rozgrywki o Puchar Świata, w których bierze udział dwanaście drużyn, zakończą się 16 listopada. Trzy najlepsze awansują do igrzysk olimpijskich w Pekinie. W Japonii nie grają mistrzynie olimpijskie Chinki oraz mistrzynie świata Rosjanki. Pierwsze udział w igrzyskach mają zagwarantowany, drugie nie uzyskały kwalifikacji.

Polki rozpoczęły japoński turniej od porażki z Brazylijkami (0:3). W ostatnią sobotę pokonały w fantastycznym stylu Peruwianki 3:0. Natomiast po niedzielnej porażce z USA awans znacznie się oddalił. „Złotkom” do rozegrania zostało jeszcze siedem spotkań. Polki muszą wygrać m.in. z reprezentacjami Włoch, Serbii czy Japonii.

Polskie siatkarki tylko dwa razy grały w turnieju olimpijskim - w Tokio (1964) i Meksyku (1968). W obu przypadkach zdobyły brązowe medale.

W innym meczu czwartej kolejki Włochy pokonały w Osace Serbię 3:2 (23:25, 25:14, 16:25, 25:17, 15:7). Był to rewanż za finał ostatnich mistrzostw Europy w Luksemburgu, gdzie zwyciężyły Włoszki. Najwięcej punktów zdobyły - dla Włoch: Simoma Gioli, Taismary Aguero po 17, Francesca Piccinini 15, a dla Serbii Jelena Nikolic 19.