Cały dochód ze sprzedaży biletów na mistrzostwa świata w podnoszeniu ciężarów zostanie przeznaczony na rehabilitację Julii Bonk - zdecydował Polski Związek Podnoszenia Ciężarów. Córka medalisty olimpijskiego z Londynu Bartłomieja Bonka urodziła się z niedotlenieniem. Sprzedaż biletów na zawody, które odbędą się w październiku we Wrocławiu, właśnie ruszyła.

Pieniądze zostaną przekazane na konto Opolskiego Stowarzyszenia Rehabilitacji Neurologicznej i Funkcjonalnej, a później bezpośrednio na rehabilitację dziecka.

Gdy od prezesa Szymona Kołeckiego dowiedziałem się o tej inicjatywie, byłem naprawdę zaskoczony. Nie wiedziałem, co powiedzieć. Dla mnie i dla mojej rodziny jest to bardzo wzruszające. Dziękuję w imieniu Julki, naszej kochanej córeczki. Naprawdę jestem wzruszony. Serdecznie dziękuję pomysłodawcy tej inicjatywy Mariuszowi Jędrze, wiceprezesowi naszego związku, a także wszystkim, którzy ten pomysł wsparli. To jest wielka, kapitalna dla nas sprawa - powiedział Bartłomiej Bonk.

Jedna z córek-bliźniaczek brązowego medalisty igrzysk olimpijskich w Londynie w podnoszeniu ciężarów w kategorii 105 kg Julia urodziła się z niedotlenieniem. Poród odbył się w listopadzie 2012 roku. Pierwsza z dziewczynek przyszła na świat w dobrym stanie, druga - po 45 minutach - w złym. Powołana przez szpital wewnętrzna komisja uznała, że prowadzący poród lekarze popełnili błędy polegające m.in. na niepodjęciu decyzji o cesarskim cięciu.

30 lipcu 2013 roku Sąd Okręgowy w Opolu zobowiązał szpital położniczo-ginekologiczny w tym mieście do comiesięcznego płacenia na rzecz córki sztangisty renty w wysokości 8,5 tysiąca złotych. Pieniądze mają być przeznaczone na opiekę i leczenie Julii.

Bonk w sobotę wystartuje w mistrzostwach Polski w Ciechanowie, które są dla kadry ciężarowców ostatnim sprawdzianem przed październikowymi mistrzostwami świata.