Na osiem dni przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich w Londynie większość zagranicznych telewizji wykańcza swoje tymczasowe studia. Najliczniejsze będą ekipy amerykańskich stacji, które przysyłają blisko 2800 swoich pracowników.

W sumie przy obsłudze zmagań o olimpijskie medale ma pracować około 21 tysięcy dziennikarzy prasowych, radiowych, telewizyjnych i z portali internetowych. To oznacza, że "desant z USA" będzie stanowił ponad 13 procent tej liczby, co jest największym przedsięwzięciem w historii amerykańskich mediów.

Sama stacja NBC zatrudniła do obsługi igrzysk 765 osób. Na tym kanale można było w tym roku obejrzeć m.in. finał rywalizacji o najcenniejsze trofeum w futbolu amerykańskim - Super Bowl czy transmisje z najstarszego i najbardziej prestiżowego turnieju tenisowego na trawiastych kortach w Wimbledonie.

Do tego jeszcze należy dodać kilka znanych twarzy z brytyjskiej BBC, "wynajętych" na czas igrzysk. Sztandarowym programem dla widzów w USA ma być trzygodzinny "Olimpijski Poranek". Będzie emitowany z Londynu w godzinach popołudniowych, czyli rannych w Ameryce. Dziennikarze będą w nim informować widzów o aktualnych wynikach rywalizacji toczących się właśnie wtedy na arenach w Stratford. Będą go prowadzić największe gwiazdy NBC: Matt Lauer, Savannah Guthrie, Meredith Vieira, Martin Bashir i Ben Fogle.

Zapowiada się więc dość interesująca rywalizacja amerykańskiej stacji z BBC, której głównymi twarzami podczas londyńskich igrzysk będą byli sportowcy: piłkarz Gary Lineker, wioślarz sir Steve Redgrave, siedmioboistka Denise Lewis czy jeden z najlepszych koszykarzy w historii ligi NBA - Amerykanin Michael Jordan.