David Beckham chciałby zimą zostać wypożyczony z Los Angeles Galaxy do jednego z klubów europejskich. Do Milanu nie wrócę, bo nie jest możliwie zatrudnienie po raz kolejny na tak krótki okres. Ale mogę trafić... gdziekolwiek, byle grać, utrzymywać wysoką formę i liczyć na powołanie do reprezentacji. To mój cel na najbliższe tygodnie i miesiące - powiedział Beckham, który w drużynie narodowej wystąpił dotąd 115 razy.

Anglik uważa, że tylko w ten sposób może wrócić do wysokiej formy i przypomnieć się selekcjonerowi drużyny narodowej Fabio Capello. Nie czuję się emerytem. Wręcz przeciwnie, mój 35-letni organizm wydaje się być w świetnej formie. Dlatego nie porzuciłem myśli o powrocie do kadry - dodał.

35-letni Beckham w dwóch poprzednich sezonach, kiedy pauzuje Major League Soccer, spędzał na wypożyczeniu do AC Milan. W marcu tego roku doznał jednak poważnej kontuzji ścięgna Achillesa, która wyeliminowała go z udziału w mistrzostwach świata i zmusiła do długiej przerwy w grze.

Anglik chętnie wróciłby do ojczyzny. Zainteresowanie jego osobą zgłaszało ostatnio kilka klubów, m.in. Everton. Jedynym angielskim klubem, w którym mógłbym zagrać jest Manchester United, skąd w 2003 roku odszedłem do Realu Madryt - wyznał.

Beckham jeszcze przez rok jest związany kontraktem. I mam zamiar się z tego wywiązać. Nie myślałem o rozwiązaniu czy wykupieniu kontraktu - podkreślił.