Tłumy Czechów gromadziły się w centrum Pragi, żeby oddać cześć trzem hokeistom z tego kraju, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Jarosławiem w Rosji. Wśród ofiar wypadku byli między innymi Karel Rachunek, Jan Marek i Josef Vasicek.

Na rynku Starego Miasta w Pradze ustawiono prowizoryczny pomnik, złożony z dwóch kijów hokejowych i koszulek reprezentacji narodowej. Gromadzący się w tym miejscu Czesi zapalali znicze i śpiewali hymn swojego kraju. Wiele osób korzystało z możliwości wpisania się do ksiąg kondolencyjnych, które znalazły się na placu. Zwycięzcy na zawsze - napisał jeden z kibiców. Czeski minister spraw zagranicznych Karel Schwarzenberg oświadczył, że rosyjski klub z Jarosławia zaproponował przetransportowanie ciał trzech hokeistów do Czech.

W katastrofie samolotu Jak-42 zginęły 43 osoby, w tym niemal cała drużyna trzykrotnego mistrza Rosji - Lokomotiwu Jarosław. Wśród ofiar katastrofy byli medaliści igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. Oprócz Rachunka, Vasicka i Marka, słynny Słowak Pavol Demitra oraz reprezentant Niemiec Robert Dietrich. Drużyna Lokomotiwu leciała do Mińska na mecz pierwszej kolejki ligi KHL z tamtejszym Dynamem. Samolot runął na ziemię tuż po starcie.