Dereck Chisora nie pozwala sobie nawet na chwilę wytchnienia. Po skandalicznych zachowaniach wobec braci Kliczko brytyjski pięściarz pobił się na konferencji prasowej ze swoim rodakiem i do niedawna kolegą po fachu, Davidem Hayem. Do skandalu doszło po porażce Chisory w walce o mistrzostwo świata WBC z Witalijem Kliczką. Już na lotnisku bokser został zatrzymany. Niemiecka policja poszukuje też Haye'a.

Haye pojawił się na konferencji prasowej "Del Boya", która odbywała się w Monachium. Brytyjczyk oficjalnie zakończył wprawdzie karierę, ale deklaruje, że jest gotowy wrócić do boksu, jeśli otrzyma szansę rywalizowania z Witalijem Kliczką. W trakcie spotkania z dziennikarzami Haye zabrał głos i oskarżył Bernda Boentego, menedżera Kliczki, o brak zdecydowanych działań w celu zorganizowania potyczki między nim i Ukraińcem. W dyskusję wtrącił się Chisora. Walcz ze mną - zwrócił się do Haye'a, a jego promotor Frank Warren dodał: Niech Dereck spotka się z Davidem, a zwycięzca zmierzy się z Witalijem. Pomysł przypadł do gustu menedżerowi Kliczki: Wygląda to na świetny plan.

W pewnej chwili Chisora jednak wstał i podszedł do stojącego między dziennikarzami Haye'a. Wywiązała się bójka, dopiero po dłuższej chwili panowie zostali rozdzieleni. Najbardziej ucierpiał szkoleniowiec Haye'a - Adam Booth, który ma rozciętą głowę.

Film dokumentujący zajście umieścił na YouTube portal bokser.org.

Już na lotnisku, tuż przed odlotem na Wyspy Brytyjskie, Chisora i jego szkoleniowiec Don Charles zostali zatrzymani przez monachijską policję. Obaj zostaną przesłuchani. Chodzi o groźby, jakie Chisora miał skierować wobec Haye'a w czasie rozróby: Zobaczysz, zastrzelę cię.

Niemiecka policja poinformowała, że poszukuje również Haye'a.

"Del Boy" zadarł też z braćmi Kliczko

To kolejny w ostatnich dniach skandal z udziałem Chisory. W piątek podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed pojedynkiem z Witalijem Kliczką brytyjski pięściarz spoliczkował rywala, za co federacja WBC ukarała go grzywną w wysokości 50 tysięcy dolarów. Z kolei tuż przed walką, stojąc już w ringu, opluł brata Witalija, Władimira Kliczkę. W obu przypadkach Ukraińcy zachowali zimną krew.

W walce Kliczko pokonał Chisorę jednogłośnie na punkty - 118:110, 118:110 i 119:111.