W chińskiej stolicy nie można od dziś wypuszczać gołębi z klatek ani puszczać latawców. Wszystko to – jak wyjaśniają władze w Pekinie – w imię bezpieczeństwa. Gołębie i latawce mogłyby bowiem przeszkadzać samolotom lądującym na tamtejszym lotnisku i utrudniać helikopterom patrolowanie miasta.

To chyba żart - komentuje decyzję władz producent latawców. Zawiedzeni są także wielbiciele bardzo popularnej w Chinach zabawy.

Zakaz obejmuje siedem centralnych, południowych i zachodnich dzielnic Pekinu, w tym park przy Świątyni Nieba i położony na zachód od miasta rejon Pachnących Wzgórz, główne miejsca spotkań wielbicieli latawców.