"W przyszłości życzyłbym sobie Milanu z samymi młodymi Włochami w składzie" - przyznał były premier Silvio Berlusconi. Prezes i właściciel piłkarskiego klubu AC Milan jest niezadowolony z faktu, że w jego zespole gra wielu zagranicznych zawodników.

Muszę powiedzieć, że czasem nie jestem w stanie pojąć, dlaczego jest tak wielu obcokrajowców we włoskich klubach. To bolesne, gdy jakaś drużyna wystawia skład złożony z 11 zagranicznych piłkarzy - powiedział 78-letni Berlusconi na łamach gazety "Quotidiano Nazionale".

Jego zdaniem włoski futbol znalazł się w takiej sytuacji, ponieważ kluby zaczęły przejmować inwestorzy z innych państw.

Arabowie, Rosjanie, Indonezyjczycy mają nieograniczone możliwości finansowe, podzielili ten rynek między siebie - wyjaśnił Berlusconi.

W ostatnim spotkaniu w Serie A w podstawowym składzie Milanu na boisko wybiegło siedmiu obcokrajowców. Pojedynek z niżej notowanym Palermo zakończył się porażką 0:2.

(abs)