Były tenisista Ilie Nastase został dyplomatą. 71-letni Rumun będzie konsulem honorowym Czech w swoim kraju. O nowej roli byłego sportowca poinformował czeski minister spraw zagranicznych Lubomir Zaoralek. Nastase będzie pracował w Konstancy. "To dla mnie wielki zaszczyt. Mój własny kraj nie dał mi takiej szansy, ale wy mi ją podarowaliście i doceniam to" - podkreślił Rumun.

Były lider światowego rankingu słynie z kontrowersyjnych zachowań. Czesi są jednak przekonani, że wybranie triumfatora French Open 1973 na konsula honorowego to dobra decyzja.

Ufam panu Nastase. W dyplomacji musimy dobrze ważyć słowa. Sądzę, że pan Nastase jest tego w pełni świadomy. Jestem przekonany, że jego transfer ze sportu do dyplomacji będzie pełnym sukcesem, ponieważ widzę go jako osobę, która zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na nim ciąży w nowej roli - zaznaczył czeski minister spraw zagranicznych Lubomir Zaoralek.

Najpierw mówi, potem myśli

Rumun do 2020 roku został zdyskwalifikowany. Nie może pełnić jakichkolwiek funkcji w tenisowym światku. To efekt komentarzy pod adresem Amerykanki Sereny Williams i zachowania podczas kwietniowego meczu Pucharu Federacji. Rumun na jednej z konferencji w obraźliwy sposób zastanawiał się, jakiego koloru skórę będzia miało dziecko Williams. Nerwy puściły mu z kolei podczas pojedynku Sorany Cirstei z Brytyjką Johanną Kontą. Obraził sędziego, kapitan rywalek Anne Keothavong, dziennikarza oraz Kontę. Ta ostatnia była najpierw mocno zdenerwowana, a potem miała łzy w oczach. Z tego powodu pojedynek został przerwany. Konta wygrała ostatecznie 6:2, 6:3.

Za te przewinienia Rumun jeszcze przez ponad trzy lata nie będzie mógł pełnić żadnej oficjalnej funkcji w turniejach pod egidą ITF. Poza tym do końca przyszłego roku nie otrzyma akredytacji ani biletu na żadną, ważną, sportową imprezę.

Nastase ma doświadczenie w polityce. W 1996 roku startował - bez powodzenia - w wyborach na mera Bukaresztu, a pięć lat temu dostał się do senatu.

(ug)