Michael Jordan jest jednym z najgorzej zarządzających klubem w NBA – wynika z rankingu portalu clutchpoints.com opisującego zawodowe ligi w USA. Za właścicielem Charlotte Hornets znalazły się tylko dwie osoby. Ostatnie miejsce zajął szef New Jork Knicks James Dolan.

Głównym kryterium były wyniki osiągane przez poszczególne zespoły od momentu przejęcia klubów przez obecnych właścicieli.

Zespół Knicks od sezonu 2001/02, gdy władzę w organizacji przejął Nolan, tylko cztery razy zagrał w play off i raz wygrał jedną serię.

Hornets Jordana też nie błyszczą po sezonie zasadniczym - od 2010 r., gdy sześciokrotny mistrz NBA z Chicago Bulls (1991-1993 i 1996-1998), jeden z najlepszych graczy w historii, został właścicielem, zameldowali się w play-off tylko trzy razy i nigdy nie przeszli pierwszej rundy.

NIE PRZEGAP: PŚ w skokach: Dziś w Klingenthal konkurs indywidualny

Być może sam "Air Jordan" zaczął dostrzegać pewne problemy, co skłoniło go do odsprzedaży części udziałów klubu z Karoliny Północnej dwóm biznesmenom z Nowego Jorku. Do transakcji doszło we wrześniu, ale nie ujawniono, jakiego procentu akcji dotyczyła transakcja. Złoty medalista igrzysk w 1984 i 1992 roku kupił 97 procent udziałów w Charlotte w 2010 roku. Zapłacił wówczas 180 mln dolarów.

Najlepszym właścicielem w lidze NBA jest według przyjętych kryteriów szefująca San Antonio Spurs Julianna Holt, która wraz z mężem zainwestowała w klub w 1996 r., a od 2016 r. jest jego głównym udziałowcem. "Ostrogi" zdobyły w dwóch dekadach pięć mistrzowskich pierścieni, a w play off znalazły się 22 razy z rzędu.

Na drugim miejscu plasuje się Micky Arison z Miami Heat, a na trzecim - Mark Cuban z Dallas Mavericks.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Belgia: Festiwal usunięty z listy dziedzictwa UNESCO za przejawy antysemityzmu