Bawarczycy przegrali z Eintrachtem Frankfurt 1:2. Pewnie po trzy punkty sięgnęli natomiast piłkarze VfB Stuttgart i Werderu Brema.

Bawarczycy przez 80 minut prowadzili 1:0. Już w siódmej minucie bramkę strzelił Miroslav Klose. Urodzony w Opolu napastnik dostał podanie od Marka van Bommela i strzałem prawą nogą umieścił piłkę w siatce rywali. Gospodarze drogę do bramki Hansa-Joerga Butta znaleźli tuż przed zakończeniem podstawowego czasu gry. Najpierw w 87. minucie wyrównał Juvhel Tsoumou, a dwie minuty później zwycięskie trafienie zaliczył Martin Fenin.

Z kolei na Weserstadionie w Bremie miejscowy Werder podejmował VfL Bochum. Gospodarze wyszli na boisko niespełna dwie doby po zakończeniu niesamowitego meczu Ligi Europejskiej z Valencią, który zremisowali 4:4 i odpadli z dalszych rozgrywek. Spotkanie z Hiszpanami mocno dało się we znaki podopiecznym Thomasa Schaafa. W 14. minucie pierwszą bramkę dla gości zdobył Stanislav Sestak. Wynik 0:1 utrzymywał się do 58. minuty, kiedy to wyrównał Claudio Pizarro. Pięć minut później bramkę dla gości zdobył Zlatko Dedić, a po kolejnych dwóch ponownie był remis. Tym razem strzelcem bramki był Marko Marin. Na dziewięć minut przed końcem meczu zwycięską bramkę dla Werderu zdobył inny reprezentant Niemiec - Thorsten Frings.

Inna ekipa, która w środku tygodnia brała udział w rozgrywkach o europejskie puchary - VfB Stuttgart - bez problemu pokonała Hannover 96. Zwycięstwo 2:0 zapewnił drużynie dwoma golami Ciprian Marica.

Bardzo cenne zwycięstwo odniósł Freiburg. Walczący o utrzymanie podopieczni Robina Dutta ograli 1:0 innego beniaminka - MSV Mainz. Jedyną bramkę spotkania zdobył Johannes Flum.

Norymberga, która również walczy o pozostanie w Bundeslidze, tylko zremisowała u siebie z TSG Hoffenheim 0:0.