Nawet pięć miesięcy może potrwać przerwa w grze najskuteczniejszego napastnika polskiej ekstraklasy piłkarskiej Pawła Brożka - poinformował rzecznik prasowy Wisły Kraków Adrian Ochalik. W czwartek zawodnik pojedzie do kliniki pod Freiburgiem, a w piątek doktor Fass przeprowadzi atroskopię kolana.

Dopiero wówczas będzie można stwierdzić, czy potrzebna jest rekonstrukcja więzadła krzyżowego. Jeśli będzie taka konieczność, to od razu zostanie ona przeprowadzona. W takim przypadku Paweł wróci do gry za cztery, pięć miesięcy. W optymistycznej wersji, kiedy okaże się, że z więzadłami jest wszystko w porządku, zdrowy powinien być za miesiąc - dodał Ochalik.

W poniedziałek został przeprowadzony rezonans magnetyczny kolana, który jednoznacznie nie wykazał uszkodzenia więzadeł krzyżowych. Doszło jednak do zmiażdżenia chrząstki. Brożek nabawił się kontuzji podczas sobotniego spotkania ligowego z PGE GKS Bełchatów (0:0). Jego występ w dwóch najbliższych meczach eliminacji mistrzostw świata w RPA z Irlandią Północną w Belfaście (28 marca) i San Marino w Kielcach (1 kwietnia) jest wykluczony.