"Wstyd", "Hańba", "Upokorzenie" - to tylko niektóre tytuły brazylijskich gazet, które nie zostawiają suchej nitki na piłkarzach narodowej kadry po przegranym meczu ćwierćfinału Copa America z Paragwajem. Canarinhos zostali wyeliminowani w serii rzutów karnych - w której nie wykorzystali żadnej z czterech "jedenastek" - i po raz pierwszy od dziesięciu lat zabraknie ich w półfinale mistrzostw.

Brazylijskie media komentują porażkę jednoznacznie: "Historyczna nieskuteczność", "Wstyd", "Hańba", "Zerowa skuteczność", "Menezes oblał już pierwszy egzamin w roli trenera reprezentacji". Przypominają, że od tej pory data 17 lipca będzie się kojarzyć kibicom futbolu jako "klęska w La Placie", a nie dzień, w którym w 1994 roku w USA Canarinhos zdobyli swój czwarty w historii tytuł mistrzów świata, pokonując… rzutami karnymi Włochów.

"O Globo" napisał, że Brazylia została odesłana do domu w haniebnym stylu, a zmarnowanie czterech rzutów karnych przejdzie do historii piłki nożnej. W podobnym tonie mecz komentował dziennik "Folha de Sao Paulo": To niewiarygodne, by żaden z Brazylijczyków nie trafił do siatki z rzutu karnego. Gazeta "Lance" napisała z kolei, że drużyna narodowa wraca do kraju szybko i w dodatku nie zasłużyła na szacunek własnych kibiców: Nawet nie ma kogo wyróżnić.

Media podkreślają, że wszyscy ci, którzy szydzili z Argentyny - wyeliminowanej z Copa America dzień wcześniej, powinni posypać głowę popiołem i przeprosić. Prawda, że murawa była fatalna, że paragwajski bramkarz spisał się znakomicie, ale to nie wystarczy do osuszenia brazylijskich łez - podsumowano.