Salomon Libman z peruwiańskiego Universidad Cesar Vallejo dokonał niecodziennego wyczynu w meczu o awans do ćwiećfinału Copa Sudamericana. W rewanżowym spotkaniu z brazylijskim EC Bahia obronił łącznie cztery rzuty karne i sam wykorzystał "jedenastkę".

Piłkarze z klubu mającego siedzibę w Trujillo przegrali pierwszy mecz 0:2, ale w rewanżu odrobili straty i o awansie musiały zdecydować rzuty karne. Absolutnym bohaterem gospodarzy okazał się Libman. 30-letni peruwiański bramkarz najpierw obronił trzy "jedenastki", później sam okazał się skutecznym egzekutorem, a następnie - po powrocie do bramki - znów obronił strzał rywali.

Jego zespół wygrał w rzutach karnych 7-6, a w ćwierćfinale zmierzy się z kolumbijskim Atletico Nacional.

Copa Sudamericana to pod względem prestiżu drugie - po Copa Libertadores - rozgrywki klubowe w Ameryce Południowej.

(edbie)