Artur Boruc powiedział w wywiadzie dla włoskiej agencji prasowej ANSA, że w przeciwieństwie do trenera jego obecnego klubu Fiorentiny Sinisy Mihajlovicia, selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda "nie jest słownym człowiekiem". - Bardzo chciałbym ponownie grać dla mojego kraju, ale nie sądzę, aby było to możliwe póki będzie ten trener - oświadczył Boruc.

Z uznaniem wypowiedział się natomiast o Mihajloviciu podkreślając: On rozumie piłkę nożną, a dzięki temu, że niedawno przestał grać, umie zrozumieć nas, piłkarzy, lepiej niż inni.

W pierwszym wywiadzie dla włoskich mediów od przyjazdu do Florencji w lecie, udzielonym przed sobotnim meczem Fiorentiny z Juventusem Turyn, polski bramkarz podkreślił, że nie chce nic prognozować. Wiem, że chcę wygrywać i mam nadzieję, że w sobotę mi się to uda - zaznaczył.

Juve ma sporo mistrzów, od Alessandro Del Piero do Milosa Krasicia, ale jego siła tkwi w zespole. Nigdy bym tu nie przyszedł, gdybym nie uważał, że możemy rywalizować z najlepszymi - podkreślił Boruc, który przedłużył kontrakt z klubem do 2013 roku.

Boruc jest przekonany, że Fiorentina ma szansę na to, aby trafić na szczyt tabeli.