Młodość, zabawa, sympatia, świetne umiejętności żonglerskie, przyjaźń polsko-ukraińska. Obaj chłopcy świetnie grają. To wszystko sprawia, że te maskotki będą mieć wielu zwolenników. To ma być dwunasty zawodnik polskiej i ukraińskiej reprezentacji na Euro 2012 - tak oficjalne maskotki mistrzostw ocenił dyrektor turnieju finałowego w Polsce Adam Olkowicz. W podobnym tonie wypowiadał się Zbigniew Boniek: My też tak kiedyś w piłkę graliśmy.

Maskotki budzą pozytywne emocje od samego początku. Nie są przekombinowane, czuć młodość, sympatię, miłość do futbolu. Naprawdę bardzo mi się podoba. W przypadku logo na początku miałem pewne wątpliwości i potrzebowałem czasu, by się przekonać, natomiast teraz jestem od razu przekonany, że dokonano dobrego wyboru. Przypominają trochę ludziki promujące Euro 2008, ale po co zmieniać coś, co się dobrze sprawdziło - mówił Boniek.

Polska maskotka ma numer 20 na koszulce. W 1982 roku z tym numerem Zbigniew Boniek zdobył cztery bramki na hiszpańskich boiskach i poprowadził reprezentację do trzeciego miejsca mistrzostwach świata. Myślę, że to nie jest zły numer dla polskiego futbolu - skomentował z uśmiechem. Na filmie przedstawiającym proces "narodzin" maskotek ludziki prezentują wysokie umiejętności piłkarskie. My, Polacy, też tak kiedyś w piłkę graliśmy - westchnął popularny "Zibi".

Imiona maskotek zostaną wybrane w głosowaniu przez internautów. Do wyboru są trzy pary imion: Sławek - Sławko, Siemko - Strimko i Klemek - Ladko. Wyniki zostaną ogłoszone 4 grudnia. Gdybym ja miał wybierać za Polaków i Ukraińców, to postawiłbym na Sławka i Sławko. Ta propozycja najbardziej mi się podoba - skomentował Boniek.