Były brytyjski minister sportu Richard Caborn jako "pusty gest" ocenił pojawiające się propozycje bojkotu piłkarskich mistrzostw świata, które w 2018 roku mają odbyć się w Rosji. Miałaby to być odpowiedź na zaangażowanie Moskwy w konflikt na Ukrainie.

Przypadki bojkotu dużych imprez sportowych, które miały już wiele razy miejsce, przynoszą więcej szkody niż pożytku - powiedział Caborn w wywiadzie dla BBC. Jego zdaniem taka akcja nie przyniesie żadnej zmiany sytuacji politycznej zaanektowanego przez Rosję Krymu, ani nie będzie miało wpływu na rozwiązanie konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy. Może dać efekt tylko wtedy, gdy będzie konsensus polityczny u wszystkich uczestników zawodów.

Jeszcze w marcu prezydent FIFA Sepp Blatter zapowiedział, że zmiana państwa-organizatora piłkarskich mistrzostw świata w 2018 roku nie wchodzi w rachubę nawet wtedy, gdy sytuacja polityczna między Rosją a Ukrainą nie będzie się normalizowała.